W Rzeszowie budżet straci 43-45 mln zł. Przełożyłoby się to na niższą nadwyżkę operacyjną, a co za tym idzie – także na nasze możliwości dotyczące wkładu własnego na inwestycje dofinansowane z funduszy unijnych. Podniesienie kwoty wolnej od podatku jest potrzebne, ale władze muszą w jakiś sposób zrekompensować samorządom tę stratę. Mogą przeznaczyć na to pieniądze z wpływów z akcyzy lub VAT albo podnieść udział samorządów we wpływach z PIT. Zwracam uwagę, że realizacja inwestycji przez gminy to też ważny element wpływów do budżetu – przecież pracują przy nich firmy i pracownicy, którzy płacą podatki. Brak rekompensaty oznaczałby ograniczenie inwestycji i wolniejszy rozwój gmin.

Ile straci Poznań? O tym TUTAJ