Szczególnie brak zdecydowanie widoczny był w pierwszej fazie poniedziałkowej sesji, którą to indeksy zaczęły w czerwonych obszarach. Wywołane to było doniesieniami stacji CNBC, że w Pekinie wzrósł pesymizm odnośnie zawarcia umowy handlowej, gdyż prezydent Trump jest niechętny zniesieniu ceł.

Z biegiem czasu jednak nastroje poprawiały się, co zaowocowało wzrostem wartości wskaźników. Sytuację poprawiła informacja, że waszyngtońska administracja ponownie przedłużyła czasową licencję ogólną dla Huaweia. Dzięki temu amerykańskie przedsiębiorstwa mogą przez kolejne 90 dni prowadzić interesy z chińskim koncernem, mimo wpisania go na tzw. czarną listę.
Z miejsca wpłynęło to pozytywnie na wyceny walorów współek technologicznych, a Nasdaq Composite mógł pochwalić się najmocniejszym wzrostem.
Łącznie drożało sześć z 11-tu głównych sektorów wchodzących w skład indeksu S&P500. Najmocniej zyskiwały tzw. defensywne walory spółek z segmentu użyteczności publicznej, nieruchomości czy dóbr konsumenckich.
Taniały akcje HP, po tym jak koncern odrzucił wartą 33,5 mld USD ofertę przejęcia złożoną przez koncern Xerox, choć za firma zasygnalizowała otwartość do negocjacji.
Drożały z kolei m.in. udziały Coty. Kosmetyczny potentat zamierza zapłacić 600 mln USD za nabycie większościowych udziałów w Kylie Cosmetics, firmie specjalizującej się w produktach do makijażu i pielęgnacji skóry, należącej do najmłodszej przedstawicielki znanej rodziny Kardashianów.
Jednak zysków nie udało się indeksom utrzymać do końca. Zwłaszcza w przypadku S&P500, który ostatecznie stracił 0,04 proc. Pozostałe dwa główne indeksy DJ IA oraz Nasdaq ograniczyły zarobek, zyskując w obu przypadkach po 0,11 proc. i ustanawiając nowe rekordy.