Są oferty na VeloBank

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2023-09-25 17:10

Są zainteresowani kupnem banku, który powstał na gruzach Getinu. Czy zostanie sprzedany — to zupełnie inna sprawa.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kiedy mija termin składania niewiążących ofert na VeloBank
  • kto jest wśród oferentów
  • w jakim przypadku VeloBank może zostać poddany procedurze likwidacji
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

30 września mija termin składania niewiążących ofert na kupno VeloBanku, instytucji finansowej powstałej na gruzach Getin Banku. Na tydzień przed upływem terminu Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG), który prowadzi proces sprzedaży, poinformował, że udało się skompletować listę oferentów. Z jednej strony to bardzo istotna wiadomość, bo gdyby żaden zainteresowany się nie znalazł, BFG musiałby wszcząć procedurę jego likwidacji. Takie są warunki, na jakich przed rokiem zgodziła się Komisja Europejska na przeprowadzenie przymusowej restrukturyzacji Getin Banku z udziałem publicznych pieniędzy.

Przypomnijmy, że ratowanie przed bankructwem banku, którego głównym udziałowcem był Leszek Czarnecki, kosztowało 10,3 mld zł, z czego 6,87 mld zł pokrył BFG. Komisja Europejska dała mu rok na znalezienie kupca — w przeciwnym razie ma obowiązek wszcząć procedurę likwidacji banku. Nie jest powiedziane, że nie zostanie ona wdrożona, mimo że JP Morgan, który pomaga BFG sprzedać VeloBank, znalazł inwestorów wstępnie gotowych go kupić. Wszystko zależy od kalkulacji, co jest bardziej opłacalne z punktu widzenia funduszu, który ma obowiązek sprzedać VeloBank po najwyższej cenie. Możliwa jest też sytuacja, że w przypadku bardzo niskich ofert wiążących większy uzysk przyniosłoby likwidacja i sprzedaż aktywów banku.

Na razie nikt takiego scenariusza nie bierze pod uwagę, bo lista zainteresowanych jest stosunkowo długa. Według Business Insidera ofertę złożył m.in. fundusz należący do Michała Sołowowa. Z naszych informacji wynika, że wśród zainteresowanych są też OTP, największy bank na Węgrzech, oraz Erste Bank, jeden z dwóch największych banków w Austrii.