Dla firm, które wzięły udział w wystawie, pobyt w Mińsku okazał się owocny.
Łukasz Sikora
Bill-Cup z Poznania, branża artykułów sportowych
Wyjazd na targi miał na celu pozyskanie odbiorców. Nie ukrywam, że Białoruś to dla nas okno do ekspansji na Rosję. Dotychczas koncentrowaliśmy się na Zachodzie, ale ten rynek zaczyna się kurczyć.
Aleksandra Rogu
Gorsenia z Łodzi, producent damskiej bielizny
Byliśmy na Białorusi pierwszy raz. Uznaliśmy, że mamy szansę być pierwsi spośród polskich producentów z branży. Głównym kierunkiem eksportu jest Zachód, choć sprzedajemy też w Rosji i Ukrainie. Byłam przekonana, że na Białorusi uderzy nas bieda. Jestem mile rozczarowana.
Stanisław Zubrzycki
współwłaściciel firmy Zuber z Białegostoku, branża tekstylna
Pierwszy raz na Białorusi wystawialiśmy się na targach w 1997 r. Tego epizodu nie wspominamy dobrze. Uczestnictwo w wystawie Biznes Polska miało być próbą i sprawdzeniem, czy narodziła się na białoruskim rynku koniunktura na nasze produkty.
Michał Dworak
Inco-Veritas z Warszawy, branża chemiczna
Media demonizują Białoruś. Prawda jest jednak nieco inna. Ten wyjazd przekonał nas, że można tam robić interesy. Nawiązaliśmy ważne kontakty handlowe. Mamy omówiony czas rozpoczęcia współpracy z kontrahentami. Rozpoczęliśmy już procedury certyfikacji naszych towarów na rynek białoruski.
Sławomir Morawiec
KOSZ z Ciasnej, artykuły wykończeniowe.
Szukamy nowych rynków zbytu. Z efektów targów jesteśmy umiarkowanie zadowoleni. Plusy jednak są, ponieważ jesteśmy na etapie końcowych rozmów o współpracy z polską firmą, która również była obecna na targach, a sprzedaje także na Białoruś.