Mazowiecki Urząd Celno- -Skarbowy (MUCS) wykrył karuzelę podatkową w nowym obszarze. Brało w niej udział co najmniej 30 polskich i zagranicznych firm — poinformowało w komunikacie Ministerstwo Finansów.

Chodzi o obrót samochodami sprowadzanymi z zagranicy. Urząd zidentyfikował ponad 1000 pojazdów, które były sprowadzane do Polski, za które nie został odprowadzony należny podatek VAT. Resort szacuje, że podmioty, które brały udział w procederze, tylko między styczniem 2016 a lipcem 2017 r. mogły uszczuplić budżet państwa o 25 mln zł. Wartość wystawionych faktur, którymi posłużyli się oszuści, to 108 mln zł. Nielegalna działalność miała być prowadzona co najmniej od 2014 r.
Funkcjonariusze MUCS zabezpieczyli 15 pojazdów i przeszukali trzy komisy samochodowe na terenie województwa mazowieckiego. Wartość mienia, które zabezpieczyli, wyniosła około 1,1 mln zł, a wśród zatrzymanych samochodów były takie marki, jak Audi, BMW, Fiat, Lancia, Opel, Renault, Volkswagen i Volvo. Resort finansów podkreślił, że w warszawskim oddziale MUCS w czerwcu powstała specjalna grupa zadaniowa, która opracowała plan i doprowadziła do ujawnienia procederu, a w konsekwencji również zabezpieczenia pojazdów,wykorzystywanych do popełnienia oszustwa. Z grupą ściśle współpracował również Generalny Inspektor Informacji Finansowej.
Marcin Kopczyk, naczelnik MUCS, powiedział, że ujawnienie procederu było możliwe dzięki wykorzystaniu zaawansowanych analiz oraz dotychczasowych doświadczeń w zwalczaniu karuzel VAT przez pracowników i funkcjonariuszy mazowieckiego urzędu. W przygotowaniu złożonych analiz wykorzystano między innymi jednolity plik kontrolny.
Robert Antoszkiewicz,dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie, zaznaczył, że mazowiecki urząd wykrył karuzelę podatkową w nowym obszarze, jakim jest handel samochodami, a jej ujawnienie świadczy o dużej skali procederu i wysokości strat budżetu państwa. Podkreślił również, że takie działania będą kontynuowane.