Po wynikach za 2024 r. na giełdzie był dołek, po wynikach za drugi kwartał tego roku kurs jest najwyżej od kilkunastu miesięcy. W piątek notowany na GPW Sanok Rubber Company poinformował, że w całym pierwszym półroczu zanotował 737,5 mln zł przychodów, czyli o 1,3 proc. więcej niż rok wcześniej.
Największy skok nastąpił w segmencie przemysłowym, w którym przychody wzrosły o 37 proc. r/r. To m.in. rezultat przejęcia w 2024 r. fińskiej Grupy Teknikum. O 3 proc. zmniejszyły się przychody w segmencie budownictwa, a w segmencie motoryzacyjnym spadek wyniósł 12 proc.
W pierwszym półroczu o 1 proc. poprawił się także wynik EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację), który wyniósł blisko 72 mln zł. Na czysto grupa zarobiła 21 mln zł.
- Drugi kwartał udało nam się zakończyć na dobrym poziomie sprzedaży. Udało się skompensować pierwszy kwartał, który nie był udany. Poprawiliśmy także nieznacznie wynik EBITDA. Nasze marże również pozostały stabilne. Można to uznać za dobry rezultat z uwagi na wymagające rynkowe otoczenie – powiedział podczas telekonferencji wynikowej Piotr Szamburski, prezes grupy.
Dla spółki najważniejszy jest segment motoryzacyjny, który rok temu w pierwszym półroczu odpowiadał za 59 proc. przychodów. Teraz jego udział spadł do 47 proc.
- W segmencie motoryzacyjnym nadal dominuje niepewność związana z trudnym otoczeniem rynkowym. Mimo to przychody z motoryzacji są w naszej ocenie na dobrym poziomie. W tym kontekście nasza polityka dywersyfikacji w poszczególnych sektorach przynosi wymierne korzyści – zaznaczył Piotr Szamburski.
W ubiegłym roku Sanok w transakcji wartej ok. 200 mln zł i wspieranej przez PFR przejął fińskie Teknikum specjalizujące się w projektowaniu i produkcji produktów na bazie polimerów. Rozważa kolejne zakupy.
- Cały czas pracujemy nad różnymi celami akwizycyjnymi. Natomiast ze względu na ogólną sytuację, dość niestabilne otoczenie, zwłaszcza jeśli chodzi o relacje między Ameryką, Europą i Chinami, staramy się koncentrować na Europie - powiedział Piotr Szamburski.
Wskazał, że chodzi o „biznesy, które są w stanie wnieść do grupy coś nowego” i spoza branży automotive. Spółka ma inwestować w nie albo samodzielnie, albo we współpracy z partnerami. Przedstawiciele Sanoka zapewniają, że jego finanse pozwalają na zakupy.
- Utrzymujemy bezpieczne poziomy wskaźników i dobrą sytuację bilansową. W minionym półroczu zwiększyliśmy o ponad połowę przepływy gotówkowe z działalności operacyjnej, które wspierają naszą pozycję finansową i zwiększają możliwości elastycznego reagowania na zmieniające się uwarunkowania – powiedział Piotr Dołęga, członek zarządu Sanoka ds. finansowych.
BM mBanku na początku sierpnia wskazywało, że Sanokowi szkodzi słaby popyt sektora motoryzacyjnego. Przejęcie Teknikum co prawda wspiera jego dywersyfikację, ale Jakub Sargsyan, analityk biura, nie dostrzega perspektyw wzrostu w najbliższych kwartałach. Jego zdaniem długoterminowy potencjał tkwi w rozwijaniu nisz przemysłowych B2B, ale w krótkim terminie wyniki będą umiarkowane.