Pod koniec tego roku lub w pierwszym kwartale przyszłego SatRev, działający w sektorze NewSpace, czyli nowych biznesów kosmicznych, pojawi się na rynku NewConnect. Spółka z portfela Januarego Ciszewskiego, inwestora i prezesa JRH ASI, zajmie na tym rynku miejsce innej jego firmy – już niedziałającego ECL. Plan połączenia uzgodniono jeszcze w czerwcu.
– Operacja będzie polegała na tzw. odwrotnym przejęciu notowanego na NewConnect ECL. SatRev nie pozyska dodatkowych pieniędzy. Ma zapewnione finansowanie na dalszy rozwój m.in. z realizowanych kontraktów i pozyskanej pod koniec ubiegłego roku z emisji kwoty 15 mln zł – mówi January Ciszewski.
W ubiegłym roku przychody SatRev wyniosły 10,6 mln zł wobec ok. 6 mln zł rok wcześniej. Spółka nie ujawnia szacunkowych przychodów w tym roku ze względu na trwające przygotowania do wejścia na mały parkiet. Zatrudnia kilkadziesiąt osób. Planuje powiększyć zespół.
– Stawiamy na młodą polską kadrę inżynierską. Jesteśmy jedyną polską firmą kosmiczną posiadającą działające na orbicie satelity. W naszej ofercie są one dostępne od ręki – podkreśla dr Daniel Więzik, dyrektor generalny SatRev.
Wyjaśnia, że SatRev projektuje i buduje satelity od podstaw.
– Zarządzamy nimi samodzielnie we wrocławskim centrum kontroli misji. W tym celu wykorzystujemy własne stacje naziemne i rozwiązania partnerskie – mówi dr Daniel Więzik.
Polsko-koreański satelita BlueBON
SatRev realizuje wspólny projekt z południowokoreańską spółką TelePIX. Ma on pomóc w walce ze zmianami klimatu.
– Wyniesiony w tym roku na orbitę satelita, zarejestrowany pod nazwą BlueBON, jest zaprojektowany przez inżynierów SatRev. Bazuje on na 10-kilogramowej platformie, w skład której wchodzą komputer pokładowy, podsystemy telekomunikacyjne i zasilania oraz tzw. struktura nośna z panelami fotowoltaicznymi. Natomiast TelePIX wzbogacił satelitę o instrument optyczny wykonujący wielospektralne zobrazowania Ziemi z rozdzielczością pięciu metrów na piksel. Satelita monitoruje tzw. błękitny węgiel, czyli naturalne ekosystemy morskie pochłaniające dwutlenek węgla. Misja naszego obiektu wpisuje się w globalne trendy związane z ochroną klimatu – opowiada dr Daniel Więzik.
Samowole pod lupą SatRev
Spółka ma podpisane umowy z wieloma samorządami na świadczenie usług analizy danych satelitarnych.
– Celem analizy są najczęściej samowole budowlane. Oferujemy też urzędom możliwość badania składu chemicznego zbiorników wodnych, co jest niezwykle przydatne w ocenie stanu akwenu. Jeden z naszych systemów wychwytuje mikroskopijne glony, które przyczyniają się do śmierci organizmów wodnych – podkreśla dr Daniel Więzik.
Ponadto spółka realizuje kontrakt z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa na dostawę zdjęć satelitarnych ponad 96 tys. km kw. powierzchni Polski.
– Oferujemy naszym klientom algorytmy i narzędzia analityczne w obszarze zarządzania kryzysowego. Pomagają one w monitorowania skutków katastrof naturalnych i wspierają w szybkim planowaniu działań ratunkowych – precyzuje dr Daniel Więzik.
Stacja naziemna w Omanie
Dotychczas SatRev dostarczył na orbitę Ziemi kilkanaście satelitów. Są one wykorzystywane w rozwiązywaniu problemów m.in. w rolnictwie i energetyce, a także przeznaczone do monitorowania infrastruktury transportowej i krytycznej.
– Ważnym krokiem w rozwoju SatRev jest niedawne uruchomienie stacji naziemnej w Omanie. Projekt realizujemy we współpracy z tamtejszą firmą technologiczną ETCO. Stacja jest wyposażona w zaprojektowaną przez naszych inżynierów antenę o średnicy 3,5 m i specjalnie opracowaną kopułę chroniącą infrastrukturę przed wymagającymi warunkami pustynnymi. Tak zwana modułowa architektura stacji pozwala na jej łatwą rozbudowę o dodatkowe anteny, pasma komunikacyjne i integrację z systemami sztucznej inteligencji – zaznacza dr Daniel Więzik.
Jakie plany ma spółka? Zamierza stworzyć klaster kosmiczny.
– Chcemy, aby wokół SatRev powstał inkubator dla start-upów z branży kosmicznej. Będą one mogły rozwijać swoje produkty i komercjalizować je z naszą pomocą – tłumaczy January Ciszewski.
SatRev posiada już własnego nanosatelitę operującego na orbicie i realizującego misje obserwacji Ziemi. Satelita ten wykorzystuje zaawansowane instrumenty pomiarowe, w tym m.in. sensory optyczne, umożliwiające pozyskiwanie wysokiej jakości danych obrazowych o powierzchni naszej planety. Dane te mogą znaleźć zastosowanie w monitorowaniu środowiska, zarządzaniu kryzysowym, rolnictwie precyzyjnym i planowaniu przestrzennym. Rośnie znaczenie tego typu technologii w rozwoju gospodarek bazujących na danych. Zapowiadana przez spółkę inicjatywa powołania hubu technologii kosmicznych wydaje się szczególnie istotna w kontekście obecnej fragmentacji krajowych kompetencji i projektów. Powstanie hubu może przyczynić się do konsolidacji polskich przedsięwzięć skupionych wokół branży kosmicznej nie tylko w wymiarze biznesowym, lecz również naukowym. To szansa na wzmocnienie transferu wiedzy między nauką a przemysłem. Hub mógłby stać się platformą współpracy dla start-upów, instytutów badawczych i dużych przedsiębiorstw, a także wesprzeć budowę krajowego ekosystemu kosmicznego, wzmacniając pozycję Polski w ramach takich europejskich programów rozwoju technologii kosmicznych jak Copernicus i Horyzont Europa.