Sawicki kryje lewą fundację PSL

Dawid Tokarz
opublikowano: 2008-10-03 06:31

Czy można naruszać prawo i mieć pewność, że nie grożą za to żadne konsekwencje? Tak. Wystarczy rządzić i mieć swoich ludzi na właściwych stanowiskach. Dowodzi tego historia pomagającej PSL w kampaniach wyborczych i zarządzającej jego nieruchomościami Fundacji Rozwoju (FR), której szefem jest wicepremier Waldemar Pawlak.

W kwietniu 2008 r. w serii artykułów Puls Biznesu ujawnił, że należąca do ludowców fundacja od powołania w 2002 r. aż do dziś zajmuje się głównie działalnością gospodarczą, a nie statutową. Działa więc jak spółka handlowa, jednocześnie korzystając z fundacyjnych ulg podatkowych. A tego wprost zabrania ustawa o fundacjach. Choć naruszanie prawa potwierdziły opinie biegłych rewidentów, badających sprawozdania finansowe FR, oraz profesorowie eksperci od prawa fundacyjnego, Waldemar Pawlak powtarza, że wszystko jest w porządku.

Na co przeznacza zyski Fundacja Rozwoju? Komu wypłaciła w 2006 roku 1,5 mln zł wynagrodzeń? Dlaczego sąd nie zajmie się ewidentnym łamaniem prawa przez przybudówkę PSL?