- Jestem zdeterminowany w kwestii zwolnień pracowników. Aż do bólu - deklaruje Zdzisław Sawicki, główny akcjonariusz Huty Szkła Krosno z blisko 50-proc. udziałem.
Giełdowa spółka niedawno poinformowała, że planuje zwolnić do 1200 osób, czyli blisko trzecią część załogi. Związki zawodowe w ubiegłym tygodniu wysłały do zarządu pismo z informacją, że wchodzą z tego powodu w spór zbiorowy. Rozmowy trwają.
-Zwolnienia są konieczne, nie mogę narażać całej firmy - twierdzi Zdzisław Sawicki.
Jego zdaniem źródłem kłopotów spółki są działania polskich rządów, które m.in. poprzez zwiększanie deficytu budżetowego, przyczyniły się do znacznego umocnienia złotego.
Zwolnienia dotyczyć mają pracowników z działu szkła formowanego ręcznie.
Po ostatnich zmianach na rynku walutowym i wzroście kosztów energii rentowność w tym segmencie w krośnieńskiej hucie sięga obecnie... minus 40 proc.