„Schetyna kontra Tusk 1:1”

DI
opublikowano: 2014-01-08 12:56

Pierwszego gola zdobył były wicepremier, wyrównał premier. Niech ten mecz jak najdłużej trwa – apelują samorządowcy. Bo nie o futbol tu chodzi…

Zapowiedź uruchomienia góry pieniędzy Lasów Państwowych i przeznaczenia ich na lokalne inwestycje drogowe wywołała zrozumiałą radość wśród samorządowców. Na stronie serwisu „Warto Wiedzieć”, którym zarządza Związek Powiatów Polskich, pojawiło się ciekawe porównanie, przygotowane przez Marka Wójcika, którego komentarze często pojawiają się na łamach „Pulsu Biznesu”. Ponieważ zbliża się mundial w Brazylii, samorządowiec obficie wykorzystywał słownik piłkarski.

„W meczu Schetyna kontra Tusk rozgrywanego na drogach lokalnych będzie chyba jeden do jednego (…).  Rozpoczął Grzegorz Schetyna strzelając piękną bramkę, którą było doprowadzenie do uruchomienia Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych z 3 miliardami złotych wydanymi na drogi gminne i powiatowe w latach 2009-2011. Teraz gola strzela Donald Tusk, zapowiadając "wyrywanie" Lasom Państwowym kwoty 1,3 mld złotych na drogi lokalne w latach 2014-2015” – pisze Marek Wójcik.

I dodaje:

„Jeśli wynik tego pojedynku pomóc ma samorządom w modernizacji dróg lokalnych, to niechaj trwa on jak najdłużej” – marzy Marek Wójcik.

Zastanawia się jednak, czy wyrównująca bramka strzelona przez premiera została zdobyta prawidłowo.

„Należy się tylko cieszyć z tej bramki, choć jeszcze poczekajmy na sprawdzenie czy faktycznie piłka wpadła do siatki. Weryfikacją będą szczegółowe zapisy nowelizacji ustawy o lasach, o której mówił Pan Premier, procedowanej w niecodzienny sposób. Projekt nosi datę 2 stycznia, a 5 dni później został już przyjęty przez Radę Ministrów. Co ważne i ciekawe, nie ma w nim ani słowa o tym, że pieniądze Lasów Państwowych mają być przekazane na drogi samorządowe! Nie opiniowała go także Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego, której przed 3 miesiącami przedstawiono jedynie projekt roboczy i to wyłącznie wstępnych założeń do ustawy. Wówczas nie zwierał on mechanizmów pozwalających na pozyskanie od Lasów Państwowych tak znaczącej kwoty (mowa była o blisko czterokrotnie niższej)” – opisuje Marek Wójcik.

Zaznacza, że wpłata w 2015 roku nie jest wcale taka pewna.

„W projekcie ustawy czytamy, bowiem: „W odniesieniu do wpłaty za 2015 r., w uzasadnionym przypadku, w szczególności wystąpienia szkody lub klęski żywiołowej lub gdy nastąpi zmiana ceny sprzedaży drewna oraz popytu mogąca zagrozić realizacji planu gospodarczo-finansowego Lasów Państwowych, Rada Ministrów, na wniosek ministra właściwego do spraw środowiska, może udzielić, w drodze uchwały, zgody na niedokonanie wpłaty przez Lasy Państwowe albo jej zmniejszenie. Powracając, więc do piłkarskiej przenośni. Strzelec bramki się cieszy, ale kibice jeszcze nie, bo sędzia główny się waha” – kwituje Marek Wójcik.