Seco-Warwick na trzech kontynentach

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2012-10-24 00:00

Do 2016 r. spółka planuje trzykrotnie zwiększyć sprzedaż. Pomogą Indie i Chiny.

Seco-Warwick, dostawca urządzeń do cieplnej obróbki metali, zaprezentował strategię.

— Celem jest osiągnięcie do 2016 r. 1 mld zł przychodów, czyli około trzykrotnie więcej, niż mieliśmy w 2011 r. — mówi Paweł Wyrzykowski, prezes spółki.

Motorem będzie m.in. rozpędzająca się fabryka w Chinach. — Bardzo liczymy też na Indie. W jednej z tamtejszych spółek mamy 50-procentowy udział, ale zamierzamy zostać inwestorem większościowym i zwiększyć go docelowo nawetdo 100 proc. — ocenia szef Seco-Warwick.

Spółka planowała także akwizycje w Brazylii.

— Na razie jednak otworzymy tam przedstawicielstwo handlowe i serwisowe, by lepiej poznać rynek. W dłuższym terminie możemy rozważyć zaangażowanie kapitałowe — mówi Paweł Wyrzykowski.

Spółka nie rezygnuje też z rozwoju w Europie.

— Jesteśmy dostawcą urządzeń do obróbki cieplnej metali, które są używane głównie w energetyce, motoryzacji i przemyśle lotniczym. Koncentrujemy się na Chinach czy Indiach, bo tam sprzedaż samolotów i samochodów będzie dynamicznie rosnąć.

W Europie natomiast będziemy rozwijać działalność związaną z obsługą sektora energetyki wiatrowej czy obróbką lekkich, specjalistycznych metali, używanych w motoryzacji — ocenia Paweł Wyrzykowski.

Seco-Warwick planuje także skonsolidować polskie aktywa produkcyjne i przenieść do odrębnej spółki, a na giełdzie notowana będzie spółka matka holdingu, zarządzająca grupą przemysłową.