Komisja zarekomendowała Senatowi przyjęcie tej poprawki.
W wersji uchwalonej przez Sejm 90 proc. kosztów przewalutowania kredytów we frankach miały ponosić banki.
Projekt ustawy o restrukturyzacji walutowych kredytów hipotecznych przygotowany został przez klub PO. Miał pomóc w rozwiązaniu problemu posiadaczy hipotecznych kredytów walutowych (głównie frankowych), którzy znaleźli się w trudnej sytuacji zwłaszcza po wzroście kursu franka w styczniu br. Wiele z tych kredytów ma dziś wskaźnik LtV przekraczający 100 proc. (co oznacza, że wartość hipoteki jest niższa niż wartość kredytu).
Ustawa została jednak gruntownie zmieniona podczas sejmowego głosowania 5 sierpnia. W pierwotnej wersji projektu koszty przewalutowania miały być dzielone pół na pół na kredytobiorców i banki. Jednak posłowie niespodziewanie przegłosowali poprawkę SLD, która 90 proc. tych kosztów przerzuca na banki. W czwartek komisja senacka, zajmująca się ustawą, zarekomendowała powrót do pierwotnej wersji tego zapisu.

PKO BP szacuje, że ustawa frankowa mogłaby objąć ok.30% portfela (1/3 z 32 mld PLN). Koszty przewalutowania niższe niż średnia sektora
— Eugeniusz Twaróg (@e_twarog) sierpień 10, 2015
PKO BP szacuje, że ustawa frankowa mogłaby objąć ok.30% portfela (1/3 z 32 mld PLN). Koszty przewalutowania niższe niż średnia sektora
W.Kwaśniak w Senacie: 43% kredytów CHF w portfelach banków ma ujemną marżę. "Wbrew obiegowej opinii banki na nich nie zarabiają".
— Eugeniusz Twaróg (@e_twarog) sierpień 27, 2015
W.Kwaśniak w Senacie: 43% kredytów CHF w portfelach banków ma ujemną marżę. "Wbrew obiegowej opinii banki na nich nie zarabiają".
W.Kwaśniak: ustawa frankowa w obecnej wersji skierowana jest do frankowiczów w dobrej sytuacji a nie do 3,5%,którzy mają problem ze spłatą
— Eugeniusz Twaróg (@e_twarog) sierpień 27, 2015
W.Kwaśniak: ustawa frankowa w obecnej wersji skierowana jest do frankowiczów w dobrej sytuacji a nie do 3,5%,którzy mają problem ze spłatą
Biuro legislacyjne senatu uważa że na ustawie frankowe skorzystają osoby dobrze sytuowane, mieszkańcy dużych miast
— Eugeniusz Twaróg (@e_twarog) sierpień 27, 2015
Biuro legislacyjne senatu uważa że na ustawie frankowe skorzystają osoby dobrze sytuowane, mieszkańcy dużych miast
Po 2 godz.przemowień strony społecznej - okazja do autolansu nikomu nieznanych organizacji- w sprawie CHF, przerwa w obradach komisji do 17.
— Eugeniusz Twaróg (@e_twarog) sierpień 27, 2015
Po 2 godz.przemowień strony społecznej - okazja do autolansu nikomu nieznanych organizacji- w sprawie CHF, przerwa w obradach komisji do 17.
Świetne wystąpienie W.Kwaśniaka w senacie w sprawie ustawy frankowej: merytoryczne i jasne. Dobre riposty do sen.Biereckiego i pos. Elsnera
— Eugeniusz Twaróg (@e_twarog) August 27, 2015
Świetne wystąpienie W.Kwaśniaka w senacie w sprawie ustawy frankowej: merytoryczne i jasne. Dobre riposty do sen.Biereckiego i pos. Elsnera
Po przyjęciu tych poprawek senator Kleina, szef senackiej komisji budżetu i finansów, zamówił w NBP i KNF opinie na temat skutków wejścia w życie ustawy w zaproponowanej formie.
W swojej opinii NBP szacował, że straty banków po ewentualnym wejściu w życie ustawy o frankowiczach wyniosą ok. 21 mld zł, czyli "ok. 20 proc. więcej niż zysk brutto banków objętych ustawą (tj. posiadających portfel mieszkaniowych kredytów walutowych) za okres ostatnich 12 miesięcy". Z kolei KNF oszacowała straty banków na prawie 22 mld zł.
W sprawie ustawy zabrał także głos Komitet Stabilności Finansowej. Negatywnie ocenił ustawę w obecnym kształcie i uznał, że stanowi ona zagrożenie dla stabilności sektora finansowego w Polsce. Komitet zaapelował też do parlamentu o uwzględnienie jego stanowiska w dalszych pracach.
We wtorek swoje propozycje zmian w ustawie przedstawił Związek Banków Polskich. Głównym postulatem bankowców jest zmiana zapisu mówiącego o tym, że koszt restrukturyzacji kredytów walutowych w 90 proc. miałyby pokrywać banki.
Bankowcy proponują też m.in. wprowadzenie kryterium socjalnego - by z ustawy korzystali ci kredytobiorcy, którzy mają dochody niższe niż przeciętne wynagrodzenie. Proponują także zaangażowanie NBP w proces restrukturyzacji kredytów oraz wydłużenie czasu rozpatrywania wniosku kredytobiorców do 90 dni roboczych (z zapisanych obecnie 30 dni).
Cały Senat ma się zająć ustawą na posiedzeniu, które rozpoczyna się 2 września.
Ustawa przewiduje, że kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. w szwajcarskim franku. Przewalutowanie ma następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank ma umarzać 90 proc. tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.
Z programu mogłyby skorzystać osoby, których relacja wartości kredytu do wartości zabezpieczenia jest wyższa niż 80 proc. Kolejnym warunkiem jest kryterium powierzchni nieruchomości - w przypadku mieszkania jego powierzchnia nie może przekraczać 100 m kw., a w przypadku domu 150 m kw. Kryterium powierzchni nie dotyczy rodzin z trójką i więcej dzieci. Aby skorzystać z dobrodziejstw ustawy, kredytobiorca nie może posiadać innego mieszkania ani innego domu, chyba że ma inny lokal mieszkalny lub jego część nabyte w drodze spadku już po zaciągnięciu restrukturyzowanego kredytu.