Szef Secret Service Joseph Clancy powiedział, że budowa repliki Białego Domu pozwoliłaby lepiej szkolić podległych mu agentów. Zwrócił się w związku z tym do odpowiedniej komisji Izby Reprezentantów o 8 mln USD na budowę obiektu.

- Teraz trenujemy po prostu na parkingu – argumentował Clancy. - Stawiamy namiastkę płotu i idziemy na odległość, jaka jest między nim a Białym Domem. Nie mamy krzaków, nie mamy fontann, nie dysponujemy realistycznym wyglądem Białego Domu – dodał.
Szef Service Secret powiedział, że nawet psy, z których korzysta jego służba, są zdezorientowane, kiedy tresowane są na twardej nawierzchni, a nie na trawie.