Sesja na GPW może rozpocząć się delikatnym wzrostem

GRUPA KĘTY SA
opublikowano: 2002-07-18 09:09

WARSZAWA (Reuters) - Zagraniczni inwestorzy, którzy w środę przyczynili się do znaczącej zwyżki na warszawskiej giełdzie zachęceni między innymi wypowiedziami nowego ministra finansów, będą dzisiaj prawdopodobnie kontynuować zakupy na początku sesji. Jednak pogorszenie nastrojów na świecie może powstrzymać popyt, sądzą maklerzy.

"Siłą rozpędu sesja powinna rozpocząć się delikatnymi wzrostami, ale nie wiadomo czy inwestorom optymizmu wystarczy do końca dnia. Generalnie jesteśmy bowiem w trendzie spadkowym" - powiedział Artur Zaręba z CAIB Securities.

W środę głównie zagraniczni inwestorzy wykorzystali długotrwałą przecenę do zwiększenia swojego zaangażowania w akcje i w efekcie WIG 20 zakończył sesję 2,7-procentowym wzrostem, a obroty wyniosły 233,7 miliona złotych.

Wtorkowa wypowiedź nowego ministra finansów Grzegorza Kołodki, mimo że uznana przez rynek za pozbawioną konkretów, uspokoiła lęki inwestorów, którzy obawiali się, że nowy minister gotów będzie wprowadzić niekonwencjonalne rozwiązania w polityce kursowej oraz zwiększy wydatki budżetowe.

Odważnym decyzjom inwestycyjnym dopomogła również wczoraj silna zwyżka indeksów na giełdach światowych.

Zdaniem maklerów w czwartek nadal rosnąć mogą kurs dużych spółek, takich jak TPSA, PKN, Pekao. W przypadku Pekao, inwestorów może ucieszyć informacja, że bankowi udało się sprzedać dwa statki przez co zmniejszy się jego zaangażowanie w Stocznię Szczecińską. Nie znana jest natomiast wartość transakcji.

W czwartek rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, jednak rynek nie spodziewa się by doszło na nim do redukcji stóp procentowych.

((Olga Markiewicz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))