NOWY JORK (Reuters) - Wtorkowe sesje na giełdach w Nowym Jorku mogą zacząć się od spadków. Inwestorzy zaniepokojeni o wiarygodność wyników spółek oraz sytuację polityczną na świecie będą nadal unikać inwestycji w akcje.
"Inwestorzy się boją. Od wczoraj nastroje na rynku nie uległy zmianie, a wiele osób obawia się kolejnych złych wiadomości" - powiedział Edgar Peters z PanAgora Asset Management.
W poniedziałek nowojorskie indeksy zniżkowały z powodu informacji o nagłym ustąpieniu prezesa Tyco International oraz samobójstwie jednego z dyrektorów finansowych koncernu El Paso. Ostatnio nazwy obu spółek pojawiały się w kontekście doniesień o nieprawidłowościach finansowych.
Po zamknięciu poniedziałkowych notowań na rynku pojawiły się kolejne złe informacje. Podwykonawca technologiczny Flextronics International obniżył prognozy wyników finansowych z powodu słabego popytu na sprzęt.
Natomiast firma Knight Trading, odpowiadająca za podtrzymywanie płynności na rynku Nasdaq, stała się celem dochodzenia, które ma wyjaśnić sprawę kilku ostatnich transakcji.
Do godziny 14.35 czerwcowe kontrakty terminowe na Nasdaq 100 spadły o 1,46 procent do 1148 punktów, a na Standard & Poor's 500 o 0,5 procent zniżkując do 1034 punktów.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))