SGL Carbon zbliża się do ZEW-u

Robert Grzeszczuk
opublikowano: 1999-05-27 00:00

SGL Carbon zbliża się do ZEW-u

Już wkrótce może dojść do przejęcia Zakładów Elektrod Węglowych w Raciborzu przez niemiecki koncern SGL Carbon. Dzisiaj Niemcy dysponują 9,6-proc. pakietem akcji spółki, a wkrótce przejmą prawdopodobnie również walory kontrolowane przez Feist Incon (12,81 proc. kapitału akcyjnego).

NA OSTATNIE WZA ZEW-u z identyczną liczbą akcji przedsiębiorstwa co SGL, zarejestrował się Dresdner Bank, ale — jak się dowiedzieliśmy — był to prawdpodobnie wynik pomyłki.

TAKĄ WERSJĘ zdaje się potwierdzać przebieg wtorkowego walnego, które wprowadziło do rady nadzorczej ZEW-u Ryszarda Kroka, z polskiego oddziału SGL Carbon.

NIEMCY interesują się raciborską spółką nie od dzisiaj. Dopiero jednak od kwietnia tego roku figurują na liście akcjonariuszy ZEW-u. Nie oznacza to jednak, że wcześniej nie mieli papierów przedsiębiorstwa. Prawdopodobnie na ich zlecenie akcje firmy kupowali Creditanstalt i Investmentbank Austria, które już jako Bank Austria odsprzedały je SGL w transakcji pakietowej po 42,50 zł, czyli po cenie o ponad 12 proc. niższej niż wynosiła ich ówczesna wartość giełdowa.

WKRÓTCE mogą się oni też zdecydować na ogłoszenie wezwania, zwłaszcza że od jesieni ubiegłego roku mają podpisaną z NFI im. E. Kwiatkowskiego i 3 NFI, największymi udziałowcami ZEW-u, list intencyjny na wyłączność w negocjacjach w sprawie zakupu od obu funduszy walorów spółki. W marcu KPWiG oraz UOKiK wyraziły zgodę na nabycie przez SGL akcji spółki, dających prawo do wykonywania 75 proc. głosów na WZA ZEW-u. Prawdopodobnie w najbliższym czasie SGL i fundusze dojdą do porozumienia w sprawie ceny, po jakiej te ostatnie zgodzą się sprzedać papiery przedsiębiorstwa.

NIEMIECKI koncern miał ostatnio problemy na rynku amerykańskim, związane z postępowaniem antytrustowym, wytoczonym z powództwa amerykańskiego urzędu antymonopolowego. Trzej najwięksi producenci elektrod na świecie — amerykański Union Carbid, japońska Showa Denko KK of Tokyo i właśnie SGL, zostali oskarżeni o zawarcie nieformalnej umowy, której celem było ustalanie cen na produkowane wyroby. Pierwsze dwie firmy zapłaciły z tego powodu po 32,5 mln USD kary. Niemcy mieli zapłacić 260 mln DM. Skończyło się na 110 mln DM. Pozostała część kwoty została umorzona.

SYTUACJA finansowa ZEW-u nie jest w ostatnim czasie najlepsza, ale podobne problemy mają także zachodnie firmy z branży.

W UBIEGŁYM roku przychody spółki wyniosły 186,6 mln zł, zysk na działalności operacyjnej 8,75 mln zł. Natomiast zysk netto 1,96 mln zł. Ten rok, z uwagi na nie najlepszą sytuację w branży, może być gorszy, ale jak twierdzi zarząd raciborskiego ZEW-u powinien się zamknąć dodatnim wynikiem finansowym netto. Po pierwszych czterech miesiącach 1999 roku przychody ZEW-u wynoszą 53,7 mln zł. Jest to prawie o 16 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, ale przedsiębiorstwo musiało obniżyć marże na swoje wyroby, co znalazło odzwierciedlenie w osiągniętych wynikach finansowych. Narastajaco na koniec kwietnia strata operacyjna spółki wynosi 3,97 mln zł, podczas gdy rok wcześniej osiagnięto zysk wysokości 2,78 mln zł. Strata netto przekracza 5 mln zł. Natomiast w okresie styczeń-kwiecień 1998 r. spółka wypracowała 1,35 mln zł zysku netto. Zdaniem zarządu, ostatnio można jednak dostrzec symptomy poprawy sytuacji w hutnictwie, które jest odbiorcą wyrobów ZEW-u. Już w kwietniu spółce udało się wypracować dodatni wynik operacyjny, jednak większego ożywienia należy się spodziewać dopiero w ostatnim kwartale roku.