Skandal w Grecji

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2012-08-09 15:20

Vyron Polydoras, który po majowych wyborach tylko na jeden dzień został speakerem parlamentu Grecji, zdążył zatrudnić swoją córkę w biurze.

Obecnie twierdzi, że nie zrobił nic nielegalnego. Mógł zatrudnić sześciu pracowników swojego biura, a dał pracę tylko jednej osobie. Przypomina, że zatrudniał córkę także wówczas, kiedy był ministrem porządku publicznego. Twierdzi, że wypominanie mu obecnie zatrudnienia córki, to „planowany atak”. Polydoras wywołał także kontrowersje decydując w dniu, kiedy był speakerem parlamentu, o „premii wyborczej” dla wszystkich jego pracowników. Każdy z nich miał otrzymać dodatkowo po 1000 EUR, a policjanci strzegący parlamentu po 300 EUR. Łącznie wydano na ten cel kwotę 2 mln EUR.