Sprzedaż akcji Grupy Lotos? A może kapitał dla stoczni, kolei i giełdy. Oferta dla kuwejckich firm będzie gotowa do końca grudnia.
W listopadzie grupa senatorów i biznesmenów z Polski gościła z wizytą w Kuwejcie. Cel wyprawy był jasny — wzmocnienie dość niemrawych obecnie stosunków gospodarczych z tym zamożnym krajem regionu Zatoki Perskiej. Efekty pierwszych spotkań musiały być obiecujące, skoro Ministerstwo Skarbu Państwa postanowiło przygotować dla strony kuwejckiej nową propozycję.
— Mam nadzieję na mocne zaangażowanie się w Polsce kapitału kuwejckiego, który uważam za przyjazny. Myślę o poważnych inwestycjach w dużych prywatyzacjach, nawet w najtrudniejszych sektorach gospodarki. Przygotowuję pewną ofertę, którą zamierzam przedstawić stronie kuwejckiej może jeszcze pod koniec grudnia — mówi Ireneusz Dąbrowski, wiceminister skarbu, który w listopadzie prowadził sondażowe rozmowy w Kuwejcie.
Naftowe przymiarki
Wiceminister nie chce ujawnić szczegółów propozycji. Pewne światło na zakres możliwych tematów rzucają jednak informacje, które przekazał nam jeden z głównych organizatorów misji do Kuwejtu.
— Wiadomo, że Kuwejt to bogate złoża ropy naftowej. W grę wchodzi więc m.in. podpisanie przez Grupę Lotos długoterminowej umowy na jej dostawy. Pomorska spółka liczy także na wspólne inwestycje w modernizację rafinerii. Strona kuwejcka mogłaby również wesprzeć Lotos przy zakupie tzw. hydrokompleksu w Rafinerii Glimar. Nic mi jednak nie wiadomo, by deklarowała chęć zakupu akcji Lotosu — mówi senator Stanisław Kogut.
Analitycy nie wykluczają jednak takiej możliwości.
— Kiedy półtora roku temu wprowadzaliśmy Lotos na giełdę, rozważaliśmy wariant sprzedaży w przyszłości pakietu akcji inwestorowi branżowemu z Bliskiego Wschodu. Kuwejt idealnie by pasował. Ułatwiłby Lotosowi zdywersyfikowanie dostaw ropy i wzmocnił go kapitałowo. Być może kuwejckie firmy mogłyby także wesprzeć kapitałowo budowę magazynów paliw przez OLPP. To wymagałoby jednak woli politycznej ze strony resortu skarbu — mówi Adam Sęk, były prezes Nafty Polskiej, a obecnie doradca firmy konsultingowej AT Kearney.
Gazowe nadzieje
Zdaniem senatora Koguta, inny możliwy obszar współpracy to gaz ziemny.
— PGNIG liczy, że możliwe byłoby pozyskanie Kuwejtczyków do budowy terminalu gazu skroplonego w Porcie Północnym — twierdzi Stanisław Kogut.
Udział strony kuwejckiej w prywatyzacji branży naftowej i gazowej jest jednak mało prawdopodobny. Ostatnio rząd nie deklarował woli dalszej prywatyzacji jakiejkolwiek spółki z tych sektorów. Być może więc propozycje prywatyzacyjne resortu skarbu dotyczą innych dziedzin polskiej gospodarki.
— Podczas pobytu w Kuwejcie pojawiły się oferty dotyczące m.in. zaangażowania kapitałowego lokalnych firm w polskie stocznie i kolejnictwo, zakup uzdrowisk czy warszawskiej giełdy — wylicza senator Kogut.