Składy grożą trybunałem

Krzysztof Buczek
opublikowano: 2003-05-06 00:00

Przepisy dotyczące opodatkowania sprzedaży towarów w składach celnych są niezgodne z podpisaną przez Polskę konwencją z Kioto — twierdzą eksperci. Jeżeli resort finansów ich nie zmieni, sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego.

Od października 2002 r., w związku z nowelizacją ustawy o VAT, opodatkowano sprzedaż towarów w składach celnych podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC) wysokości 2 proc. obrotu. Obciążenie takim podatkiem już zmusiło wiele firm do likwidacji działalności. Okazuje się natomiast, że wprowadzone przed ponad siedmioma miesiącami przepisy mogą naruszać umowy międzynarodowe, do których przestrzegania Polska się zobowiązała.

Zgodnie z międzynarodową konwencją z Kioto z 1973 r., dotyczącą uproszczenia i harmonizacji postępowania celnego, towary wprowadzane do składu celnego traktuje się — jeśli chodzi o cła i podatki przywozowe — jako znajdujące się poza obszarem celnym.

Zapisano w niej również, że towary złożone w składzie celnym „podlegają zwolnieniu od podatków wewnętrznych lub zwrotowi podatków wewnętrznych pod warunkiem, że zostaną następnie wywiezione za granicę”.

— Polskie przepisy nakładają obowiązek uiszczenia PCC i nie przewidują możliwości jego zwrotu w razie wywozu towaru za granicę. Pobieranie PCC przy sprzedaży towarów w składach celnych i wolnych obszarach celnych, od których nie powstał obowiązek podatkowy VAT z tytułu importu, stanowi ukrytą formę pobierania podatków i opłat. Konwencja wyraźnie tego zakazuje — mówi Dorota Kosacka-Lędziewicz, doradca podatkowy.

Mechanizm jest prosty. Jeśli firma A wprowadza na teren składu celnego towar z zagranicy wartości 100 tys. zł, a następnie sprzedaje go (na terenie składu) firmie B, musi uiścić podatek PCC wysokości 2 tys. zł ( 2 proc.). Następnie towar zostaje wprowadzony do obrotu krajowego, wobec czego konieczna staje się zapłata także podatku VAT, od którego nie jest odliczany zapłacony wcześniej PCC. Sprowadzenie towaru bezpośrednio na polski obszar celny bez umieszczania go w składzie celnym, a następnie jego sprzedaż na terenie kraju powoduje, że obciążenia są o 2 proc . niższe.

— Zgodnie z przepisami konwencji, obciążenia powinny być w obu przypadkach takie same, więc polskie przepisy podatkowe są niezgodne z jej regulacjami — uważa Dorota Kosacka-Lędziewicz.

Na razie przedsiębiorcy próbują dochodzić swoich racji przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Domagają się stwierdzenia, że podatek pobierany jest bezpodstawnie.

— Czekamy na rozstrzygnięcie sprawy przez Naczelny Sąd Administracyjny. Jeżeli sąd nie poprze naszego stanowiska, będziemy musieli skierować wniosek do Trybunału Konstytucyjnego — zapowiada Lesław Kapka, prezes Stowarzyszenia Polskie Składy Celne, współwłaściciel spółki Viola.