
W przypadku niemieckiego DAXa problemem stała się okolica 13000 pkt. W pobliżu znajduje się ostatnio lokalny szczyt wyznaczony w ramach fali spadków. Gdyby został wyraźnie pokonany można byłoby założyć, że jest poważna szansa na atak na okolicę 13300-13400 pkt. Został on jednak tylko naruszony i teraz mamy cofnięcie, co nie wróży niczego dobrego.
W sferze makroekonomii dzisiejszy dzień zapowiada się relatywnie spokojnie. Brak jest zaplanowanych publikacji o znaczeniu dla globalnych rynków finansowych. Z punktu widzenia konkretnych walut znaczenie mogą mieć dane o inflacji w Norwegii, czy protokół z posiedzenia Riksbanku. W planie jest także kilka wystąpień bankierów, ale tu dużych ruchów cen nie należy oczekiwać. Jutro nie będzie wiele lepiej, gdyż naszą uwagę może skupić jedynie polski raport o inflacji oraz publikacja niemieckiego wskaźnika ZEW. W środę będzie już ciekawiej, gdyż w planie jest publikacja danych o wyniku chińskiego handlu zagranicznego, majowej zmiany brytyjskiego PKB oraz zmiany tamtejszej produkcji przemysłowej, wysokości oficjalnej niemieckiej inflacji oraz produkcji przemysłowej w strefie euro.
Tego samego dnia poznamy również amerykański wskaźnik CPI, a Bank Kanady podejmie decyzję co do parametrów polityki pieniężnej i prawdopodobnie podniesie stopy procentowe. Na czwartek w planie są dane o australijskim rynku pracy, japońskiego produkcji przemysłowej, polskim bilansie płatniczym oraz amerykańskiej inflacji producenckiej i tamtejszej liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Piątek także będzie dniem nagromadzenia ważnych publikacji. Poznamy chińskie dane o zmianie PKB w II kw. oraz produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w czerwcu. Tego dnia opublikowana zostanie dynamika cen konsumenckich w Polsce oraz amerykańskie dane o cenach importu, sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej oraz nastrojach konsumentów. Pojawi się także wartość wskaźnika aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku.
Cena baryłki ropy WTI znajduje się w pobliżu 103 dolarów. To wyraźnie powyżej niedawnego dołka, ale także nadal wyraźnie poniżej oporów. Najbliższym jest okolica 114 dolarów. Cena złota w tym samym czasie wciąż przebywa w okolicy minimów ostatniej fali spadków, czy w przedziale 1730-1740 dolarów za uncję. Na razie sugeruje to dalszy ruch w dół.
Na rynku walutowym ponownie lekko umacnia się amerykański dolar. Kurs EURUSD schodzi do 1.0150, a GBPUSD do 1.1985. AUDUSD jest ledwie nad 0.6800, a USDCAD odbija do 1.2975. Na USDJPY za to mamy atak na nowe szczyty trendu wzrostowego, w czym pomagają słabsze dane o zamówieniach na środki trwałe.
