Cena akcji litewskiej spółki, działającej także w Polsce, spadała do 21,65 EUR w środę rano po otwarciu notowań kursem 22,70 EUR. W IPO sprzedawano je po 22,50 EUR, czyli cenie równej dolnej granicy widełek, których górna wynosiła 28 EUR.
Analitycy wskazują, że słaby debiut litewskiej spółki, podobnie jak innych wchodzących w środę na giełdy, wiąże się z wysokim poziomem niepewności. Tzw. wskaźnik strachu, czyli amerykański indeks VIX, pokazujący spodziewaną zmienność na rynku akcji, wynosi 29,5.
- Ogólnie mówiąc, pierwotne oferty są łatwe, kiedy zmienność wynosi kilkanaście, trudne, kiedy sięga dwadzieścia i więcej, a nie ma o nich mowy, kiedy jest to trzydzieści i więcej – powiedział Reutersowi anonimowy bankier z rynku kapitałowego.