Zainteresowanie sztuką pochodzącą z egzotycznych krajów ma historię już ponadstuletnią, ale w Polsce na aukcjach można było dotychczas kupować chińską, japońską czy indyjską — nigdy jednak tak nieznanej, jak pochodząca z Papui Nowej Gwinei. Tymczasem sztuka oceaniczna, podobnie jak afrykańska, robi na zachodnich aukcjach furorę, bo mimo związków kulturowych z południowo-wschodnią Azją ma własny styl artystyczno-rzemieślniczy.
![RYTUALNE I MAGICZNE: : Maski z Papui Nowej Gwinei wykonywane są z drewna polichromowanego czasem czernionego, zdobione muszlami, piórami kazuara i rafią; wysokość niektórych dochodzi do 1,5 m. [FOT. ARC] RYTUALNE I MAGICZNE: : Maski z Papui Nowej Gwinei wykonywane są z drewna polichromowanego czasem czernionego, zdobione muszlami, piórami kazuara i rafią; wysokość niektórych dochodzi do 1,5 m. [FOT. ARC]](http://images.pb.pl/filtered/3f25fb02-639f-4b85-ba0a-1f4706092033/8414991e-4b19-59b5-9370-b25b68c0c04f_w_830.jpg)
Zaliczają się do niej przede wszystkim przedmioty użytkowe, magiczne, rytualne — maski, rzeźby i reliefy, ozdoby, oszczepy, tarcze wojenne — zawsze pieczołowicie zdobione. Największym powodzeniem kolekcjonerów cieszą się korwary — figurki siedzących przodków i postaci na ugiętych kolanach z charakterystyczną dużą głową i wydłużonym nosem, ażurowe, wielopiętrowe figury malanggan łączące postacie ludzkie i zwierzęce oraz rytualne maski zdobione piórami kazuarów lub rajskich ptaków.
Trudna zdobycz
Kolekcje dzieł sztuki oceanicznej powstawały już sto lat temu dzięki zainteresowaniu nią awangardy artystycznej.
Dzisiaj zdobią muzea Europy, Stanów Zjednoczonych i samej Oceanii. Nie są też łatwe do zdobycia. Dotarcie cywilizacji do Papui Nowej Gwinei zrobiło swoje, dawne rękodzieło przetrwało na terenach najbardziej niedostępnych, do których dociera się tylko pieszo. Można wprawdzie spotkać wojowników z wymalowanymi twarzami, uzbrojonych w sztylety z kości kazuara, oszczepy i dwumetrowe łuki z drewna black palm, ale tylko takich, którzy chcą na swoim wizerunku zarobić. Strzały można więc kupić na pamiątkę.
Podobnie jak maski najrozmaitszych wielkości, ale niemających nic wspólnego ze sztuką dawną. W wielu domach duchów tzw. Spirit Houses można obejrzeć spreparowane czaszki przeciwników poległych w plemiennych potyczkach.
W jednym z takich miejsc, kiedy Janusz Czamarski, współwłaściciel sprzedawanej kolekcji, zainteresował się „wrogimi czaszkami”, wódz plemienia uprzejmie zapytał, czy nie zechciałbym dostać jednej na pamiątkę pobytu. „Nie możemy oddać żadnej z naszego zbioru, ale wyprawię kilku wojowników do sąsiedniego plemienia i za parę dni ją otrzymasz” — powiedział wódz. Janusz Czamarski zrezygnował z oferty, choć jak wspomina, byłaby oryginalną ozdobą kolekcji oryginalnych symboli papuaskiego kultu.
Nie tylko do muzeum
Na aukcji w Desie Unicum do kupienia będą oryginalne przedmioty religijne, często przekazywane z pokolenia na pokolenie, tradycyjna sztuka i rzemiosło — dzisiaj przedmioty klasy muzealnej, które swojego czasu eksponowane były w rzeszowskim Muzeum Etnograficznym. W katalogu aukcyjnym znalazły się też maski i tarcze obronne, taneczne lub ozdobne, totemy, symbole panujących bóstw i duchów przodków.
Są oszczepy, łuki z bambusa, komplet oszczepów, haki do zawieszania czaszek, ozdoby, naczynia, spódnice i pióropusze, a nawet koteki — tradycyjne osłony męskiego przyrodzenia, wykonane z tykwy, które pełnią też rolę schowka np. na tytoń do dziś. Ceny masek z przełomu XIX i XX w. zaczynają się od kilkuset złotych, a kończą na kilku tysiącach.
W Sotheby’s, które organizuje kilka aukcji Arts d'Afrique et d'Océanie w roku, maski z Papui Nowej Gwinei wyceniane są na co najmniej kilka tysięcy, ale dolarów lub euro w zależności od miejsca licytacji. Na listopadowej za najtańszą — z estymacją 4-6 tys. USD zapłacono ponad 11 tys. USD.