SOKI Z TYMBARKU POJADĄ DO ROSJI
Podhalański producent soków gromadzi spółki z branży
Podczas gdy większość firm uciekała z rosyjskiego rynku, podhalański Tymbark przygotowywał się do rozpoczęcia eksportu na Wschód. W listopadzie spółka Progress Trading International wyśle za wschodnią granicę pierwszą próbną partię soków z Tymbarku.
Podhalańskie Przedsiębiorstwo Przemysłu Spożywczego Tymbark i cztery inne spółki z portfela NFI Progress — Zakłady Elektrotechniki Motoryzacyjnej Zelmot, Fabryka Mebli Giętych Fameg, Huta Buczek oraz Gdański Przemysł Drzewny — utworzyły w październiku eksportującą ich wyroby spółkę Progress Trading International. Kilka dni temu spółka uruchomiła biuro handlowe w Moskwie i szykuje się do otwarcia kolejnej placówki — w Kazachstanie.
Soki na próbę
W listopadzie PTI wyeksportuje za wschodnią granicę pierwszą partię soków z Tymbarku.
— Do tej pory nie handlowaliśmy ze Wschodem, ale myślę że warto zaryzykować. Tam przecież nadal mieszkają ludzie, którzy będą kupować nasze produkty. Próbną partię — bardzo niewielką —wysyłamy do Moskwy. Jeżeli sonda rynku wykaże opłacalność przedsięwzięcia, będziemy stopniowo zwiększać eksport — tłumaczy Julian Pawlak, prezes zarządu PPPS Tymbark.
Za wyeksportowany towar Tymbark dostanie zapłatę w gotówce. Pozostali akcjonariusze PTI prawdopodobnie będą prowadzić także transakcje barterowe, np. za sprzedane za granicą reflektory samochodowe Zelmotu, PTI kupi sklejkę dla Famegu.
Pora na grupę
Prezes Tymbarku zapewnia, że nie zamierza skupić się wyłącznie na eksporcie.
— Najważniejszy jest rynek krajowy. Żeby się rozwijać, musimy zwiększać nasze możliwości produkcyjne — dodaje Julian Pawlak.
Prezes zapowiada nieuchronną konsolidację mniejszych producentów soków i napojów. Zanim to nastąpi, Tymbark zamierza zbudować własną grupę kapitałową, do której wejdzie kilka spółek z branży.
— Szukamy partnerów z dużą bazą surowcową. Własny dostawca koncentratów pozwoli zmniejszyć koszty przetwarzania owoców. Prawdopodobnie na początku 1999 roku przejmiemy zakład Podhale, który już teraz rozlewa napoje wyłącznie dla nas. Rozmawiamy też z producentami z innych części kraju. Podstawowym kryterium wyboru jest jakość wody, z której robią oni soki w swoich fabrykach — mówi Julian Pawlak.
Ważna dystrybucja
Tymbark tworzy sieć dystrybucji. Spółka szuka firm, z którymi będzie budować w kraju kolejne centra sprzedaży.
— Wspólnie utworzyliśmy pięć punktów dystrybucji — w Piasecznie pod Warszawą, Dąbrowie Górniczej, Krośnie, Koszalinie i Solcu Kujawskim. Kolejne centra powstaną w Łodzi, Nowym Sączu, Krakowie, Olsztynie i w Piekutach, na granicy województwa łomżyńskiego i białostockiego — twierdzi prezes.
Łącznie — na rozbudowę sieci sprzedaży i modernizację zakładu Podhale, Tymbark zamierza przeznaczyć około 16 mln zł.
— W 1999 r. podwyższymy kapitał akcyjny, a uzyskane środki przeznaczymy na inwestycje. Liczę, że nasi akcjonariusze zgodzą się na podniesienie kapitału o około 15 mln zł, zwłaszcza że zrezygnowaliśmy z emisji akcji na początku roku — tłumaczy prezes Tymbarku.
W GRUPIE BEZPIECZNIEJ: Połączenie sił mniejszych producentów będzie jedyną skuteczną metodą obrony przed dużymi producentami, takimi jak np. holdingi Agrosu i Hortexu — tłumaczy Julian Pawlak, prezes Tymbarku. fot. ARC