W tym tygodniu na ulice śląskich miast wylegli związkowcy z komunikacji miejskiej, kopalni, szkół czy szpitali, żądający m.in. likwidacji umów śmieciowych i Narodowego Funduszu Zdrowia. Takich ogólnokrajowych postulatów nie zgłaszają należący do związków pracownicy międzynarodowych sieci handlowych, choć i tam tlą się konflikty — w ubiegłym tygodniu spotkanie zarządu Tesco z członkami związków zawodowych opuścili przedstawiciele Solidarności. O co poszło?
— Dialog z pracodawcą jest, ale nie jest to dialog konstruktywny. Od lutego było ustalone, że zarząd sieci porozmawia z nami o naszych postulatach, tymczasem w ostatniej chwili przed spotkaniem okazało się, że tematem rozmów będą tylko „plany biznesowe” Tesco. To mijało się z celem — mówi Elżbieta Jakubowska, przewodnicząca NSZZ Solidarność przy Tesco Polska.
Tesco widzi tę sprawę inaczej. — Podczas spotkania przedyskutowaliśmy plany firmy na 2013 r. i działania na rzecz pracowników, zaś sama tematyka spotkania była wcześniej ustalona z przedstawicielami organizacji związkowych. Nie wzięli w nim udziału przedstawiciele NSZZ Solidarność, ponieważ nie zgodzili się z zaplanowaną i uzgodnioną wcześniej agendą — mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco.
Zrzeszeni w związkach pracownicy Tesco — a poza Solidarnością w brytyjskiej sieci działa Sierpień 80, OPZZ Konfederacja Pracy i Związek Zawodowy Pracowników Handlu — weszli w 2013 r. z całą listą postulatów, skierowanych do pracodawcy. Jest na niej m.in. propozycja podwyżki płac (o 10 proc. dla szeregowych pracowników i o 5 proc. dla kierowników) i zniesienia ich regionalizacji, czyli odmiennego wynagradzania pracowników w różnych sklepach. Związkowcy chcą też zmniejszenia norm skanowania produktów w kasach. Tesco na to ostatnie zgodziło się jeszcze w lutym, ale — zdaniem Solidarności — jednocześnie zmieniło sposób naliczania zeskanowanych produktów, więc pracownicy i tak nie są w stanie wyrobić norm. Brytyjska sieć tymczasem podkreśla, że już w listopadzie dała „zdecydowanej większości” pracowników podwyżki rzędu 3-4 proc., a „nowy model oceny pracy kasjerów” został „bardzo ciepło” przyjęty przez pozostałych związkowców. Następna tura rozmów związki zawodowe — Tesco zaplanowana jest na 3 kwietnia.
— Jesteśmy otwarci na dialog z siecią, ale musi ona zacząć brać pod uwagę nasze postulaty, a nie tylko narzucać swoje zdanie — mówi Elżbieta Jakubowska.
28 tys. Tyle osób zatrudnia Tesco w Polsce.