Kontrolowany prz ez Zygmunta Solorza-Żaka Cyfrowy Polsat (CP), który zaczynał z opóźnieniem walkę o rynek platform satelitarnych, teraz jest na nim numerem jeden.
— Chcemy powtórzyć ten sukces na rynku online wideo. Docelowo wszyscy będą oglądać telewizję w internecie. Chcemy być o krok przed konkurencją w rozpoznaniu potrzeb widza — mówi Dominik Libicki, prezes CP.
Zygmunt Solorz-Żak wierzy, że wideo będzie napędzało rozwój internetu, zwłaszcza mobilnego. CP zabezpiecza sobie właśnie cały łańcuch wartości związany z produkcją i dystrybucją treści telewizyjnych — będzie czerpał przychody z produkcji kontentu (dzięki Telewizji Polsat), jego dystrybucji (sprzedaje już mobilny internet, ma platformę satelitarną i uruchomił niedawno telewizję mobilną), także w internecie — dzięki iPli, która ma być sieciowym odpowiednikiem platformy satelitarnej czy kablówki.
Coś dla gadżeciarzy
iPla ma rozwinąć skrzydła po wakacjach, gdy uzyska nowe życie dzięki zwiększonej ofercie filmowej, serialowej i sportowej oraz relacjom na żywo. Uruchomiona pod koniec maja Mobilna TV ma być magnesem dla klientów płacących najwyższe rachunki w konkurencyjnych Canal Plus i „n”-ce. Eksperci szacują, że takich gadżeciarzy może być u konkurencji nawet pół miliona. Ale droga do sukcesu nie będzie usłana różami — wielu z potencjalnych klientów trzeba najpierw przekonać, że taka nowatorska usługa jest im w ogóle potrzebna. Zachęcić ich mają dwa flagowe kanały sportowe Polsatu. Pomóc w upowszechnieniu usługi mogłaby współpraca z innymi operatorami czy sieciami kablowymi, ale rozmowy nie będą łatwe.
— Nie interesuje nas wejście w Mobilną TV. Telewizja ma zasięg ograniczony do miast, więc jej wprowadzenie do oferty nie ma sensu — mówi Miroslav Rakowski, prezes T-Mobile.
Nie dajmy się zjeść
Mimo tych trudności imperium Zygmunta Solorza-Żaka rośnie niczym śniegowa kula. W telewizji mobilnej połowa płatnych kanałów pochodzi z grupy Polsatu, więc każdy klient Mobilnej TV potęguję siłę rażenia kanałów Zygmunta Solorza-Żaka. Ponadto Cyfrowy Polsat pracuje nad rozwiązaniem, które do urządzenia do odbioru Mobilnej TV pozwoli dołączyć usługę superszybkiego internetu LTE.
— Łączenie usług pozwoli nam zaoferować klientom więcej za relatywnie niższą cenę, co powinno doprowadzić do wzrostu ich lojalności. Steve Jobs powiedział, że nie powinniśmy się bać kanibalizacji, bo wtedy ona nas pożre — mówi Dominik Libicki.
Nie wiadomo, kiedy mobilny internet dołączy do mobilnej telewizji. To będzie pierwsze tego typu rozwiązanie na świecie i prace nad technologiczną stroną usługi wciąż trwają. Zygmunt Solorz-Żak jako jedyny na rynku oferuje obecnie usługi LTE i ma w zanadrzu potężne zasoby — kontroluje połowę dostępnych na rynku częstotliwości telefonii komórkowej.
— Ericsson szacuje w raporcie, że w ciągu najbliższych kilku lat połowa ludności świata będzie w zasięgu LTE. To oznacza, że nasza decyzja o wprowadzeniu LTE była słuszna — mówi Dominik Libicki.
Cyfrowemu Polsatowi może pomóc współpraca z Polkomtelem, który jeszcze w wakacje powinien wdrożyć nowe pomysły. Chce m.in. zaoferować klientom platformę z pakietami usług — od muzyki po książki.