Sony Poland przeciw piratom

Grzegorz Brycki
opublikowano: 1998-12-10 00:00

Sony Poland przeciw piratom

Nielegalni producenci gier opanowali już jedną trzecią rynku

Spółka Sony Poland straciła już kilka milionów złotych z powodu zalewu polskiego rynku pirackimi kopiami gier komputerowych do konsol PlayStation. Nie daje jednak za wygraną — współpracuje m.in. z fundacją zajmującą się tropieniem i zwalczaniem piratów.

Kompakty z grami produkowanymi przez Sony do konsol PlayStation kosztują w sklepach od 109 do 239 zł. Ich pirackie kopie można jednak nabyć na bazarze już po 10 zł. Iwona Jacks, zajmująca się w Sony Poland sprzedażą gier komputerowych, nie chce zdradzić, ile dokładnie straciła firma z powodu działalności piratów. Przyznaje jednak, że chodzi o sumy rzędu kilku milionów złotych.

Jej zdaniem, polski rząd robi zbyt mało, aby rozwiązać problem piractwa. Sony, kontrolujące około 90 proc. legalnego rynku gier komputerowych, zmuszone jest więc działać na własną rękę.

— Stać nas na to, ponieważ mamy bardzo silne poparcie centrali — tłumaczy Iwona Jacks.

Kompakt za cztery złote

Od marca Sony Poland uczestniczy w programie walki z piratami wraz z Fundacją Ochrony Twórczości Audiowizualnej FOTA. Wraz z patrolami policji pracownicy fundacji zorganizowali już kilkadziesiąt nalotów na bazary.

— Prowadzimy obecnie około 100 postępowań przeciwko piratom gier komputerowych — mówi Tomasz Sianowski, pełnomocnik ds. procesowych w zakresie własności intelektualnej Sony Poland.

Jego zdaniem, przestępcy opanowali około 30 proc. polskiego rynku gier komputerowych. Nie da się jednak nawet w przybliżeniu określić, ile nielegalnych podmiotów działa w tej branży.

— W ciągu ostatnich sześciu miesięcy złożyłem przeciwko piratom wnioski na kwotę ponad 600 tys. zł — dodaje.

Wyprodukowanie jednego nielegalnego kompaktu z grą kosztuje — zdaniem Tomasza Sianowskiego — około dwóch marek (nieco ponad cztery zł). Kopia nie jest idealna, gdyż brakuje jej tzw. kodów identyfikacyjnych, co uniemożliwia odtwarzanie gier za pomocą oryginalnych konsol PlayStation. Okazuje się jednak, że nie jest to poważny problem dla piratów.

— Konsole są masowo przerabiane. Nabywca albo kupuje konsolę przerobioną, albo kupuje oryginalną, którą potem przerabia na własną rękę — tłumaczy Tomasz Sianowski.

Przeróbka polega na manipulacji w układzie elektronicznym konsoli. W efekcie konsola nie rozpoznaje antypirackich zabezpieczeń.

Sony i FOTA walczą również z tym procederem.

— Firmy zajmujące się przeróbką konsol ogłaszają się nawet w gazetach — podkreśla Tomasz Sianowski.

Proces jak w banku

— Sprzedaliśmy dotychczas w Polsce około 200 tys. konsol PlayStation — tłumaczy Iwona Jacks.

W ciągu ostatniego roku ich sprzedaż wzrosła trzykrotnie. Nie wiadomo jednak, ile urządzeń zostało „zmodyfikowanych” i służy teraz do odtwarzania pirackich gier.

W październiku wprowadzono nowy rodzaj zabezpieczeń gier przeznaczonych dla wypożyczalni. Sony Poland liczy, że dzięki temu przynajmniej stamtąd wyeliminować pirackie kompakty. Iwona Jacks podkreśla, że właściciel wypożyczalni, u którego wykryje się nielegalne gry, ma zapewniony proces sądowy i może na zawsze zapomnieć o współpracy z Sony.