Amerykańskie giełdy niezbyt udanie otworzyły nowy tydzień.
Wskaźniki spadały niemal przez cały dzień, a deprecjacja napędzana była ponownym wzrostem obaw o wzrost globalnej gospodarki po niepokojących danych z Chin, gdzie eksport mocno wyhamował.
Amerykańskie giełdy niezbyt udanie otworzyły nowy tydzień.
Wskaźniki spadały niemal przez cały dzień, a deprecjacja napędzana była ponownym wzrostem obaw o wzrost globalnej gospodarki po niepokojących danych z Chin, gdzie eksport mocno wyhamował.
Na finiszu sesji indeks DJ IA spadał o 0,21 proc. Wskaźnik S&P500 tracił 0,05 proc. zaś Nasdaq zniżkował o 0,04 proc.
Doniesienia z Państwa Środka stanowią doskonałe wytłumaczenie dla wyprzedaży na rynkach akcji. Do tego dochodzą obawy związane z sytuacją na Ukrainie” – ocenia Bruce Bittles, szef strategów w RW Baird, który zarządza aktywami rzędu 120 mld USD.
Wśród najsłabszych spółek w segmencie największych blue chipów Wall Street znalazły się papiery Boeinga i Alcoa. W przypadku producenta samolotów sięgająca momentami ponad 2,5 proc. przecenę implikowała sprawa katastrofy maszyny należącej do Malaysia Airlines, na pokładzie którego było 239 osób. Nieznane przyczyny wypadku, choć z dużym prawdopodobieństwem spekuluje się o zamachu, to poważny czynnik ryzyka zarówno dla branży transportowej, jak i samych koncernów lotniczych.
Jeszcze mocniej taniały papiery największego amerykańskiego producenta aluminium, któremu skalą przeceny (sięgającą ponad 3 proc.) towarzyszył inny gigant rynku, U.S. Steel. Powodem tej sporej korekty była przecena na rynku surowcowym.
Słaby dzień stał się udziałem przedstawicieli branży druku 3D. Mocno na wartości traciły w niej udziały spółek 3D Systems oraz Stratasys. Opiniotwórczy magazyn „Barron’s” opublikował tekst, w którym stwierdzono, że akcje producentów drukarek 3D są przewartościowane, zaś obie wymienione spółki mają akcje zdecydowanie za drogie w stosunku do oczekiwanych wyników. W przypadku 3D Systems relacja cena do zysku wynosi aż 85, zaś Stratasys wskaźnik kształtuje się na poziomie 52.
Podpis: Tadeusz Stasiuk