Po nieco ponad godzinie handlu S&P500 traci 0,5 proc., Dow Jones utrzymuje się 0,1 proc. pod kreską, a najgłębsze, 1,1 proc. spadki stały się udziałem technologicznego wskaźnika Nasdaq. Wydarzeniem dnia jest skok notowań operatora portalu oferującego usługę mikroblogowania Twitter na debiucie. Na szerokim rynku bykom nie pomaga jednak ani obniżenie przez EBC stóp procentowych, ani wyższy od prognoz wzrost gospodarczego za oceanem.
Po blisko półtorej godziny od otwarcia giełdzie nowojorskiej udało się uruchomić handel akcjami Twittera. Kwotowania papierów rozpoczęły się od pułapu 45,10 USD, co oznacza 73 proc. wzrost wobec ceny w ofercie publicznej (26 USD). Tymczasem do zakupów akcji spółek już wcześniej notowanych na rynku wtórnym inwestorów zachęcić nie zdołało ani niespodziewane obniżenie przez EBC stóp procentowych do 0,25 proc., ani 2,8 proc. wzrost amerykańskiego PKB w zakończonym kwartale. Ekonomiści oczekiwali, że dynamika produktu spadnie do 1,9 proc. z zanotowanych w drugim kwartale 2,5 proc.
- Pytanie brzmi, czy rynki będą w stanie potraktować dobrą wiadomość jako dobrą wiadomość, czy pozostajemy w środowisku, w którym dobra wiadomość to zła wiadomość [ponieważ przybliża moment rozpoczęcia wygaszania przez Fed programów wsparcia – red.]. Myślę, że przybliżamy się do momentu, kiedy dobre wiadomości będą znowu dobrymi wiadomościami – komentował dla Bloomberga Quincy Krosby, strateg rynkowy towarzystwa Prudential Financial.
Spadki towarzyszą debiutowi Twittera
opublikowano: 2013-11-07 17:04
Sesja na giełdzie nowojorskiej przebiega pod znakiem spadków, a w centrum uwagi pozostaje euforia związana z debiutem Twittera.