Spalinowa furtka szansą dla tradycyjnej motoryzacji

opublikowano: 29-03-2023, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Polscy dilerzy aut nie są załamani zakazem sprzedaży aut spalinowych. Nadzieje pokładają w e-paliwach.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak branża dilerska podchodzi do zakazu sprzedaży aut spalinowych
  • jak ocenia wpływ tej decyzji na cały sektor motoryzacyjny
  • czy motoryzacja w tradycyjnej formie ma szansę istnieć po 2035 r.

To już oficjalne — Rada Unii Europejskiej przegłosowała zakaz rejestracji samochodów emisyjnych od 2035 r. Za jego wprowadzeniem głosowały 23 z 27 państw, poza Polską, która jako jedyna wyraziła sprzeciw, oraz Bułgarią, Rumunią i Włochami, które wstrzymały się od głosu.

Wynik głosowania był pewnym zaskoczeniem ze względu na stanowisko Niemiec oraz Włoch, które w ostatnich tygodniach najgłośniej sprzeciwiały się wykluczeniu samochodów spalinowych, domagając się wyłączenia aut wykorzystujących e-paliwa, a nawet biopaliwa. Finalnie w treści rozporządzenia pojawił się zapis, mówiący o przedstawieniu przez Komisję Europejską wniosku wyłączającego z zakazu pojazdy o takim napędzie.

W praktyce ten zapis wprowadza ewentualną możliwość rejestracji pojazdów spalinowych napędzanych paliwem bezemisyjnym. To zdaniem przedsiębiorców skupionych w Związku Dealerów Samochodowych (ZDS) jest szansa na zachowanie motoryzacji w obecnym modelu. Jest to również wysłuchanie stanowiska branży dilerskiej wyrażonego przez działania ZDS w europejskiej organizacji zrzeszającej narodowe struktury związane z dilerstwem autoryzowanym. Pozostawienie tej furtki stworzy możliwość pracy nad alternatywnymi rozwiązaniami i technologiami.

— Uważamy, że bardzo dobrze się stało, że taki zapis znalazł się w dokumencie. Jest on wprawdzie kierunkowy, z którego na razie żadne szczegółowe regulacje nie wynikają, niemniej stanowi podstawę do kontynuacji funkcjonowania pojazdów spalinowych, od których istnienia jest uwarunkowane dalsze działanie bardzo ważnej gałęzi rynku motoryzacyjnego, w tym producentów części, fabryk oraz serwisów — mówi Paweł Tuzinek, prezes ZDS.

Zdaniem dilerów produkcja i dalszy rozwój samochodów wyposażonych w silniki spalinowe, nawet napędzanych paliwami niekopalnymi, pozwoli utrzymać motoryzację w dotychczasowej formie, a co za tym idzie — kontynuować funkcjonowanie obszernej części rynku motoryzacyjnego.

ZDS szacuje, że w przypadku całkowitej rezygnacji z napędu spalinowego w Europie może stracić pracę blisko 600 tys. osób. Polski przemysł i usługi związane z motoryzacją zatrudniają ponad 200 tys. osób, z czego około 50 tys. pracuje w branży dilerskiej. ZDS ostrzega, że w przypadku całkowitej rezygnacji z pojazdów spalinowych znaczna ich część może zostać pozbawiona zatrudnienia.

Adobe Stock
© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane