W Belgii odżywa rynek usług finansowych
Pracy mogą w Belgii szukać osoby m.in. z branży energetycznej czy — uwaga — finansów i ubezpieczeń.
Od jutra mieszkańcy nowych krajów Unii Europejskiej, poza Bułgarią i Rumunią, będą mogli pracować w Belgii bez pozwolenia. Z dobrym wykształceniem o pracę nie powinno być trudno.
— Mimo kryzysu są zawody, w których trudno znaleźć specjalistów. W tym momencie poszukujemy dyrektorów sprzedaży, inżynierów IT, elektromechaników, techników klimatyzacji, asystentów projektów ze znajomością 3-4 języków obcych, przedstawicieli handlowych czy szefów biur — wymienia Damien Van Thielen, kierownik ds. rekrutacji międzynarodowych w Manpower Belgium.
Koncerny i biura
Jego zdaniem, większość pracodawców otwartych na pracowników z zagranicy to duże firmy.
— Mają większe budżety, a zatrudnienie takiej osoby przez naszą agencję jest nieco droższe, bo zajmujemy się także znalezieniem mieszkania, poza tym często trzeba taką osobę jeszcze przeszkolić. Ale Polacy mogą też znaleźć pracę u naszych mniejszych klientów — biur współpracujących z urzędami Unii Europejskiej, gdzie zatrudnieni są głównie obcokrajowcy. Poza tym Polska to duży kraj i coraz więcej polskich firm otwiera przedstawicielstwa w Brukseli — wymienia Damien Van Thielen.
Z badania Manpower wynika, że w drugim kwartale wzrostu zatrudnienia można się spodziewać przede wszystkim w takich branżach, jak: energetyka, gazownictwo, wodociągi (różnica między procentem pracodawców przewidujących wzrost całkowitego zatrudnienia i procentem pracodawców szacujących spadek całkowitego zatrudnienia wynosi aż 19) oraz finansach, ubezpieczeniach, nieruchomościach i usługach (tu różnica wynosi tylko 2). Spadku zatrudnienia spodziewają się pracodawcy z takich sektorów, jak: budownictwo, handel detaliczny i hurtowy, przemysł wydobywczy, hotelarski, restauracyjny oraz kateringowy.
Drugiej Anglii nie będzie
W ubiegłym roku za pośrednictwem oddziału Damiena Van Thielena pracę w Belgii znalazło 150 obcokrajowców, w tym 100 Polaków.
— To wynik tego, że Polacy są nam bliżsi geograficznie i kulturowo — uważa specjalista Manpower Belgium.
Damien Van Thielen nie jest przekonany, że otwarcie rynku spowoduje masowy przypływ polskich pracowników.
— Sytuacja w Polsce polepsza się z dnia na dzień. Bruksela może być interesująca dla kariery, ale nie ze względu na zarobki. To nie tak jak z Rumunią, gdzie pensje są pięciokrotnie niższe od belgijskich — uważa Damien Van Thielen.
Jak pracować w Belgii
Najpierw należy się zameldować w urzędzie miasta, szybciej uda się to osobom, które już znalazły pracę. Początkowo melduje się na 1-3 miesiące.
Przy zameldowaniu otrzymuje się tymczasowy dowód osobisty z numerem PESEL.
Następnie należy założyć konto w banku.
Kolejny krok to zapisanie się do rejestru ubezpieczenia społecznego i opłacanie comiesięcznych składek.
Ile zarobisz w Belgii
Wybrane zawody
i wynagrodzenie
Dyrektor sprzedaży:
od 4,5 tys. EUR w górę
brutto, czyli 3 tys. EUR netto
Przedstawiciel handlowy:
2 tys. EUR brutto
Inżynier IT:
2,8-3,5 tys. EUR brutto
Duński rynek pracy teraz będzie się kurczył
W Danii jest praca dla inżynierów, lekarzy, specjalistów od czystych energii. Ale rynek pracy jest w dołku.
Od jutra łatwiej będzie o pracę w Danii. Tyle że tej pracy wciąż tam ubywa.
— Jeszcze w ubiegłym roku bezrobocie wynosiło około 1,7 proc. i bez pracy było 50 tys. osób na nieco ponad 5 mln mieszkańców. Teraz doszło ono do 70 tys., a rząd szacuje, że w tym roku wzrośnie do 130 tys. osób — mówi Michael Christiansen z Manpower Denmark.
Skurczył się rynek, zwłaszcza w sektorze budowlanym.
— W latach 2007 i 2008 przeżywaliśmy w tej branży prawdziwy boom. Wielu wykwalifikowanych i wysoko cenionych pracowników pochodziło z Polski. Teraz część z nich wyjechała. Rynek budowlany jest teraz w dołku i nie odbije przez najbliższy rok-dwa — przewiduje Michael Christiansen.
Gdzie szukać
Mimo zwolnień pracę w Danii wciąż dostaną inżynierowie, specjaliści z branży czystych energii, lekarze, terapeuci, pielęgniarki.
— Wielu Polaków pracuje w branży zdrowotnej i nadal jest na nich zapotrzebowanie — mówi przedstawiciel Manpower Denmark.
Twierdzi jednak, że w przeciwieństwie do Belgii, nie polepsza się sytuacja w sektorze finansowym i bankowym.
— Co prawda Nordea przedstawiła wczoraj niezłe wyniki kwartalne, ale myślę, że firmy z tej branży koncentrują się dziś na szukaniu oszczędności, a nie zatrudnianiu pracowników — ocenia Michael Christansen.
Jest nisza
Na pewno jest w Danii praca dla informatyków.
— Nie wiem, dlaczego, ale dotychczas nie mieliśmy wielu pracowników z Polski. Mamy sporo obcokrajowców z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Szwecji, Indii, Ukrainy, ale nie z Polski. W branży IT pracę straciło 2-3 tys. osób, ale to się nie pogłębia — twierdzi Bo Bauerfeind, dyrektor zarządzający firmy Elan, wyspecjalizowanej w pośrednictwie pracy w sektorze informatycznym.
Jego zdaniem, rynek pracy w Danii odbije w ciągu 12-18 miesięcy.
— Sporo moich klientów twierdzi, że wstrzymuje się z zatrudnianiem nowych osób do jesieni. Ale może się to przedłużyć do początku przyszłego roku — przewiduje Bo Bauerfeind.
Podobnie jak w Belgii, także w Danii łatwiej znaleźć pracę w dużych firmach.
— Międzynarodowe koncerny łatwiej integrują ludzi. Drugim ważnym sektorem jest sektor publiczny — dodaje specjalista Manpower.
Zaznacza, że od pracy w Danii mogą odstraszać wysokie podatki, ale z drugiej strony oferowane świadczenia są na bardzo dobrym poziomie.
— Podatki sięgają 50 proc. Ale dla osób z kontraktami do trzech lat, zatrudnionych na wysoko wyspecjalizowanych stanowiskach, podatek spada do 25 proc. — zastrzega Michael Christiansen.
Jak pracować w Danii
Należy się zarejestrować w lokalnym urzędzie — jednocześnie następuje rejestracja w urzędzie podatkowym i ubezpieczenia społecznego.
Potem należy założyć konto bankowe
Ile zarobisz w Danii
Wybrane zawody
i wynagrodzenie
Branża budowlana:
11,9 -20,9 tys. zł
Inżynier, lekarz:
23,8-29,8 tys. zł
Małgorzata Grzegorczyk