Precyzyjna oferta usług logistycznych, często szyta na miarę i odpowiadająca specyficznym potrzebom klientów, jest dziś nierzadko jedynym elementem przewagi konkurencyjnej. Kiedy zróżnicowanie produktów jest trudniejsze, trzeba zadbać o każdy element, który daje przewagę nad konkurencją.
— Takim elementem jest tzw. wartość dodana, którą mogą być usługi związane z szeroko rozumianą logistyką i dostawą. Wąska specjalizacja przez wiele lat była domeną mniejszych firm, które dostrzegając nisze rynkowe, wchodziły w nie ze swoją ofertą. Duże firmy przez ostatnie lata koncentrowały się na maksymalizowaniu efektu skali, aktywnie rozwijając ofertę produktową wokół swoich podstawowych produktów systemowych — opowiada Rafał Dziura, szef sprzedaży TNT Express (Poland).
We wszystkim
Specjalizacja niesie ze sobą niebezpieczeństwo. Obnażyło je spowolnienie gospodarcze, którego globalny rynek doświadcza od kilku lat.
Przykład? Firmy, które w dużym stopniu uzależniły się od branży motoryzacyjnej, dość dotkliwie odczuwają problemy, z jakimi boryka się ten sektor rynku.
— W latach 2009 i 2010 miało miejsce wiele małych i kilka dość spektakularnych bankructw. Takie zdarzenia są nieuniknione, kiedy w zbyt dużym stopniu uzależniamy swoją działalność od kondycji innych podmiotów — komentuje Rafał Dziura.
Jaka jest dzisiaj kondycja operatorów, którzy postanowili skoncentrować się na usługach dla sektora motoryzacyjnego?
— Całkiem niezła. Firmy z tego sektora odpowiednio wcześnie zoptymalizowały koszty i zdywersyfikowały produkty, czyli rozpoczęły wyjście poza sferę usług czysto motoryzacyjnych — mówi Aleksander Zacirk, dyrektor operacyjny transportu i logistyki przemysłowej Gefco Polska.
Słowem: rynek, niebezpieczeństwa, a także zdrowy rozsądek zmuszają operatorów do specjalizowania się we wszystkim.
W strategii TNT Express specjalizacja i koncentracja na wymaganiach poszczególnych branż jest jednym z elementów dopełniających szeroką ofertę usług ekspresowych i ekonomicznych. Negatywne zmiany w poszczególnych branżach skutkujące mniejszą sprzedażą można szybko nadrobić w innych dziedzinach działalności.
— Kryzys branży motoryzacyjnej w praktyce powoduje mniejszy popyt na usługi transportowe i przejściowo wpływa na wyniki w tej działalności. Dlatego kondycja branży motoryzacyjnej jest dla nas zmartwieniem, ale nie przesądza o realizacji naszych założeń i planów, bo działamy też w innych dziedzinach — mówi Rafał Dziura.
Tak jest łatwiej
Ze strategicznego punktu widzenia rynek dzieli się na usługi transportu drogowego, kolejowego, ich odmian w wersji lotniczej czy morskiej, logistyce kontraktowej i wszystkich innych usług dodanych, jak chociażby copacking albo organizacja odpraw celnych.
Tendencja jest taka, że klienci zmierzają do zakupu całego łańcucha dostaw ze wszystkimi produktami w ofercie. Ale rynek ma również drugą stronę medalu — operacyjną.
Tutaj w ocenach i zamiarach firm co do dywersyfikacji należy być bardziej wstrzemięźliwym. Chodzi przede wszystkim o oferowanie wachlarza usług do produktu. Logistyka kontraktowa dla części zamiennych branży automotive całkiem się różni od magazynowania produktów farmaceutycznych, obowiązują w nich inne reguły.
— Największą zaletą specjalizacji jest możliwość wyróżnienia oferty czymś więcej niż tylko strategią cenową. W praktyce specjalizacja zawsze przekłada się na lepsze zrozumienie potrzeb klienta i gwarantuje wyższą jakość obsługi. Można wykonywać nawet bardzo skomplikowane operacje, jeśli się wie, jak to zrobić, posiada się odpowiednią wiedzę i kompetencje. Specjalizacja to również znajomość tendencji w branży czy dziedzinie, wiedza o produkcie, doświadczenie, ale także referencje klientów korzystających już z obsługi. To sprawdzone rozwiązania, jednolite standardy i procedury, które zmniejszają obawy klientów wynikające z wydzielenia ważnej dziedziny działalności firmy na zewnątrz — wyjaśnia Tomasz Pyka, wiceprezes Spedimeksu.
Za specjalizacją przemawia możliwość minimalizacji ryzyka w zdobywaniu nowych klientów. Główne zagrożenia to przede wszystkim brak kompleksowej oferty dla całego łańcucha dostaw. Minusem jest też znaczna podatność na wahania koniunkturalne i cykle makroekonomiczne dotykające branżę, w której operator się specjalizuje, a nie może zapewnić dochodów w innych branżach czy grupach usług.
Usługi wykraczające poza pewien standard stanowią coraz większy udział w ofercie operatorów. Firmy realizują coraz bardziej niestandardowe rozwiązania, dążąc do zapewnienia zintegrowanej oferty, podniesienia wydajności operacji i całego łańcucha logistycznego. Jednocześnie szukają nowych możliwości i obszarów ekspansji, warunkujących ich dalszy rozwój.
— Aby tego dokonać, niezbędna jest dalsza specjalizacja usług w odpowiedzi na ewoluujące technologie i nowe sposoby myślenia w wielu dziedzinach. Dlatego należy się spodziewać, że jej popularność będzie rosła — twierdzi Tomasz Pyka.