Liberalna grzybnia wrasta w zdrową tkankę
Trzeba to w końcu ujawnić publicznie i bez ogródek: macki liberalnego układu sięgają urzędu premiera.
W wyobrażeniu liberałów państwo winno kontrolować tylko policję, wojsko i wymiar sprawiedliwości. Czy to przypadek, że jedynie te ministerstwa premier obsadził zaufanymi ludźmi? A finansami kieruje — Zyta Gilowska. Wiemy dobrze, skąd się wzięła…
Premier pozwala też nieskrępowanie działać innym: nie obchodzi go, czy minister Kalata pięciokrotnie podniesie płacę minimalną i czy minister Aumiller cegły na trzy miliony mieszkań wypali w piekarniku. Ważne są tylko służby, wojsko i sądy. Tak, to nie może być przypadek...
