Spokojna reakcja na wieść o wojnie

Marek Knitter
opublikowano: 2003-03-21 00:00

Polski rynek obligacji zachował się w miarę spokojnie na wieść o pierwszym uderzeniu na Irak. Sytuacja jednak początkowo nie była jasna. Najwięcej niepewności wprowadziły słowa prezydenta Busha, że wojna w Iraku może trwać dłużej, niż niektórzy się spodziewają.

Początek notowań nie zapowiadał ponownych wzrostów cen obligacji. Jednak po drugim orędziu prezydenta USA część inwestorów doszła w końcu do wniosku, że rzeczywiście wojna nie zakończy się szybko. Zlecenia na zakup papierów składali przede wszystkim duzi klienci. Obroty nie były spore, a popyt z ich strony skupił się głównie na segmencie 2- i 5-letnich obligacji.

Z technicznego punktu widzenia jest jeszcze miejsce na dalsze wzrosty cen obligacji. Jednak sytuacja geopolityczna powoduje, że wszelkie prognozy obarczone są zbyt dużym ryzykiem. Inwestorzy, którzy nie grają zbyt agresywnie, powinni spokojnie czekać przez najbliższe 3-4 dni na pierwsze efekty amerykańskich ataków na Irak.

Pod koniec notowań na rynku wtórnym rentowność obligacji 2-letnich wyniosła 5,54 proc., 5- -letnich — 5,36 proc., a 10-letnich — 5,55 proc.

Dzisiaj, oprócz kolejnych informacji na temat wojny, inwestorzy powinni zwrócić uwagę na publikowane dane dotyczące sprzedaży detalicznej w kraju. GUS natomiast przedstawi kolejny raport na temat bezrobocia, a także informacje o dynamice PKB w IV kwartale 2002 r.