Gabriel Resources złoży w piątek stosowne roszczenie w Banku Światowym. Spółka wskazuje, że przez wszystkie lata, kiedy próbowała uruchomić kopalnię Rosia Montana, rząd bezprawnie blokował wydanie jej odpowiednich zezwoleń, nie respektował dotychczasowych i ignorował wszystkie wezwania do negocjacji i porozumienia.
- Rumunia zabrała nam to aktywo, to nieprawdopodobne zawłaszczenie – oświadczył prezes Jonathan Henry. – Gdyby chcieli po prostu to zrobić, w porządku, ale musieliby nam to zrekompensować – dodał.
W 2013 roku Gabriel był już bliski ruszenia z realizacją projektu wartości 1,4 mld USD dzięki uznaniu go przez rząd za „wyjątkowy z punktu widzenia interesu kraju”. Stosowny projekt prawa trafił do parlamentu, ale wówczas wybuchły protestu uliczne i ówczesny premier Victor Ponta skłonił parlamentarzystów do jego odrzucenia. Od tego czasu projekt znalazł się w impasie.
Gabriel Resources była niegdyś wycenia na ponad 2,7 CAD. Jej wartość spadła jednak obecnie do niewielkiego ułamka tej kwoty. Powodem było rosnące przekonanie, że projekt kopalni złota w Rumunii, która miała produkować ok. 500 tys. uncji kruszcu rocznie, nigdy nie zostanie zrealizowany.