Spółki high-tech ponownie umocniły giełdowe indeksy
Udane zakończenie czwartkowych notowań na amerykańskich rynkach akcji dawało nadzieję na równie optymistyczny przebieg sesji na Starym Kontynencie. Szczególnie że Nasdaq, wyznacznik dominujących na rynkach akcji trendów, skończył sesję na najwyższym poziomie od pięciu tygodni. Stało się tak głównie dzięki nadspodziewanie dobrym wynikom jednego z potentatów rynku komputerowego, spółki IBM. Na dodatek po sesji, zgodne z prognozami, wyniki opublikowały także Microsoft, Sun Microsystem i Nortel Network.
Prognozy analityków przed piątkowymi sesjami były więc bardzo optymistyczne. Twierdzili oni, że sytuacja na rynkach akcji na tyle się poprawiła, że nadszedł dobry czas na zakup mocno już przecenionych walorów spółek reprezentujących sektor TMT. Za zwiększoną akumulacją walorów przemawiać ma także perspektywa kolejnej obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Zgodnie z oczekiwaniami rynku, otwarcie sesji w Europie stało pod znakiem zwyżki, w czym brylował oczywiście sektor teleinformatyczny. Część co bardziej porywczych obserwatorów zaczęła wręcz mówić o całkowitej zmianie nastawienia inwestorów do spółek high-tech. Dzięki napływającym na rynek dobrym informacjom, indeks europejskiego sektora technologicznego w piątek rano zwyżkował o 2,6 proc., zaś sektora telekomunikacyjnego o 2 proc. Szczególne zasługi w aprecjacji giełdowych wskaźników miał brytyjski producent sprzętu telekomunikacyjnego Marconi. Kurs akcji spółki wzrósł o ponad 6 proc. Dobrze też zachowywały się walory Alcatela (+3,6 proc.), które zwyżkowały po informacji, że France Telecom wykorzysta sprzęt spółki do budowy sieci w technologii UMTS. Z kolei w niełasce inwestorów znalazły się papiery firm spożywczych i ubezpieczeniowych.
Za Atlantykiem sesja skończyła się niewielkim wzrostem na Nasdaq i spadkiem Dow Jonesa. Inwestorzy odrocili się od spółek starej gospodarki, w czym walnie „pomogły” złe informacje o zyskach Home Depot. Między innymi z tego powodu Dow Jones skończył dzień 0,85 proc. spadkiem. Nasdaq zaś wzrósł o 0,07 proc, co jest jednak zasługą przede wszystkim wyników IBM.