Imperium biznesowe Jana Kulczyka staje się korporacją międzynarodową.
— Zdecydowana większość naszej aktywności dotyczy inwestycji poza Polską. Nie tylko w sektorze paliwowym — przyznaje Dariusz Mioduski, prezes Kulczyk Investment House.
Do sprostania tym wyzwaniom powołano spółkę Kulczyk Investment House (KIH) z siedzibą w Luksemburgu, zarządzaną przez czteroosobową międzynarodową grupę menedżerów z Dariuszem Mioduskim na czele. Za granicą KIH kontroluje m.in. Loon Energy. W Polsce podlega mu grupa spółek wchodzących w skład Kulczyk Holding. Nim także kieruje Dariusz Mioduski.
Jego zdaniem, około 40 proc. obecnej aktywności korporacji wiąże się z działalnością poszukiwawczo-wydobywczą. Poza tym KIH zapowiedział ostatnio inwestycje w nieruchomości (np. budowę wieżowca w Warszawie). Chce być też aktywny w działalności infrastrukturalnej (np. budowie autostrad), energetyce i motoryzacji. Nie zamierza też wychodzić z tak dochodowych biznesów, jak np. browarnictwo. Wejdzie natomiast w sektor usług finansowych, choć przedstawiciele KIH nie chcą mówić o konkretach.
Jaka jest obecnie rola samego Jana Kulczyka?
— Nie koncentruje się bezpośrednio na prowadzeniu rozmów czy negocjowaniu kontraktów. To raczej nasz główny strateg — podkreśla Jarosław Sroka, koordynator ds. komunikacji KIH.
Wartość aktywów należących do Jana Kulczyka wynosi około 3 mld EUR.
PJ