Rynek informatyczny może
przytyć nawet o 10 proc.
— przewiduje Intel. Polskie
firmy są ostrożniejsze
w prognozach.
Największy światowy producent procesorów po bardzo dobrym kwartale z optymizmem patrzy w przyszłość. Tomasz Klekowski, szef Intela na Europę Środkową i Wschodnią, na naszych łamach obwieścił koniec kryzysu. Jego zdaniem rynek ewidentnie wychodzi z załamania. Widać, że na zakupy ruszyli już nie tylko klienci indywidualni, jak w 2009 roku, ale także przedsiębiorstwa i samorządy. Zastój widać jeszcze tylko w sektorze publicznym. Według szefa Intela, nawet jeśli wahania kursów walut i słabsze nastroje na rynku europejskim trochę wyhamują wzrosty, to i tak będzie nieźle.
— Spodziewam się zachowania tendencji wzrostowej, może nawet powyżej 10 proc. — mówił.
Co na to polscy przedsiębiorcy z branży?
— Przewidywania dotyczące dziesięcioprocentowego wzrostu rynku w tym roku są bardzo optymistyczne, co nie znaczy, że jest to niemożliwe — uważa Andrzej Sobol, wiceprezes ABC Daty.
Spółka w swoich prognozach na 2010 rok, opublikowanych w prospekcie emisyjnym, zakłada wzrost przychodów o około 4 proc. I takiego tempa raczej można spodziewać się dla całego rynku.
Andrzej Sobol dodaje, że wahania na rynku walutowym nie mają aż tak znacznego wpływu na przychody spółek z branży.
— Obecne wahania nie są duże. Zmiany tego rzędu raczej nie powodują jeszcze zmniejszenia popytu — uważa wiceprezes ABC Daty.
Jego zdaniem, choć w Polsce wciąż nie są ogłaszane duże przetargi, faktycznie można zauważyć pewne ożywienie na rynku przedsiębiorstw, zwłaszcza w sektorze MSP. W samej sprzedaży zauważalny jest też nowy trend — wzrósł popyt na sprzęt IT, niewiążący się ściśle z komputerami osobistymi. Dużo lepiej niż rok temu sprzedają się np. urządzenia sieciowe.
Notowane na giełdzie AB jest znacznie ostrożniejsze, ale spodziewa się, że poprawa w sektorze przedsiębiorstw nastąpi.
— Dzisiaj nie widzimy jeszcze znaczącego ożywienia ze strony klientów korporacyjnych. Sprzedaż w tym sektorze jest znacząco stymulowana przez dotacje unijne. Liczymy na to, że firmy w końcu muszą odnowić swoje zasoby IT — mówi Zbigniew Mądry, członek zarządu AB.
Dodaje, że spółka jest przygotowana na różne scenariusze.
— Ze spokojem odnosimy się do różnego rodzaju prognoz. Firmy analityczne mówią o 3 proc. My jesteśmy przygotowani do działania w trudnych warunkach, co udowodniliśmy dobrymi wynikami zarówno w ostatnim roku, jak i za poprzedni kwartał. Bardzo byśmy się cieszyli, gdyby wzrost rynku osiągnął nawet znacznie ponad 10 proc., bo jesteśmy przygotowani finansowo i operacyjnie do obsłużenia takich wzrostów — mówi Zbigniew Mądry.
W ostatnich tygodniach na wzrostową tendencję na polskim rynku IT wskazywały m.in. Action, Komputronik i Asbis.




