Tak śmiałego ruchu marketingowego dawno już w branży mleczarskiej nie było. Popularne w całej Polsce sery żółte firmy Spomlek, w tym m.in. słynny Radamer, zyskują właśnie totalnie odmienione i ujednolicone opakowania. Zamiast wielu różnych opakowań serów z logo Spomleku, teraz na półkach sklepowych wyląduje cała seria charakterystycznych i widocznych z daleka żółto-czarnych opakowań pod nową marką — Serenada. Choć na pierwszy rzut oka taka metamorfoza może zaskakiwać, to zarząd Spomleku twierdzi, że to element dobrze przemyślanego planu.
Serenada będzie marką parasolową dla ośmiu rodzajów serów żółtych ze średniej półki cenowej. W działania marketingowe, w tym wymianę opakowań i promocję, firma zainwestuje w sumie 8 mln zł.
— Takie porządkowanie portfela produktów i marek wiąże się ściśle z naszą strategią rozwoju. W planach mamy konsolidację rynku i stworzenie grupy serowarskiej, która zdobędzie 20-procentowy udział w rynku serów żółtych. Pod tworzonymi przez nas markami parasolowymi będą produkowane w przyszłości sery z różnych zakładów mleczarskich, które będą wchodzić w skład naszej grupy lub z nią współpracować. Obecnie przygotowujemy się do przejęcia Elbląskiej Spółdzielni Mleczarskiej. Nie wykluczamy kolejnych przyłączeń — mówi Edward Bajko.
Więcej w czwartkowym Pulsie Biznesu