Średnie firmy raczej przetrwają
Nie sądzę, by Internet i telefon stały się poważną konkurencją dla biur podróży. Kilka lat temu takie właśnie obawy dręczyły średniej wielkości firmy turystyczne w Stanach Zjednoczonych. Wydawało się, że połowa z nich będzie musiała zniknąć z rynku, bo turysta, który wszystko będzie mógł znaleźć w Internecie, przestanie do nich przychodzić. Tak się nie stało. Również w Polsce pozostanie spora grupa turystów, którzy przed wyjazdem na wakacje będą woleli osobiście odwiedzić biuro i zobaczyć je na własne oczy. Oprócz tego pozostaje kwestia bezpieczeństwa rozliczeń finansowych. Wielu starszych ludzi wciąż nie ufa kartom kredytowym i przelewom bankowym. Za wycieczkę wolą zapłacić bezpośrednio w biurze.
Włodzimierz W. Sukiennik,
prezes Polskiej Izby Turystyki