Aby pozyskać klienta, stacje kontroli pojazdów przymykają oko na zły stan samochodów - pisze Dziennik Gazeta Prawna. Na tego typu praktyki nie zgadzają się przedstawiciele resortu infrastruktury. Zamierzają wprowadzić zmiany w ustawie o dopuszczeniu pojazdów do ruchu drogowego. Konsekwencją restrykcyjnego prawa może być fala bankructw.
Analitycy uważają, że rząd dopuścił do działalności na rynku zbyt wiele firm, jednocześnie zamrażając źródło przychodów: cennik usług za badanie techniczne samochodów nie drgnął od pięciu lat.

Na rynku funkcjonuje już 3,5 tys. stacji kontroli pojazdów.
None