Stal z Rzeszowa na każdym kontynencie

Partnerem publikacji jest Rosco Steel
opublikowano: 2023-12-18 00:15
zaktualizowano: 2023-12-17 20:00

Co roku Rosco Steel produkuje i sprzedaje tony konstrukcji, urządzeń i elementów stalowych. Dziesięciu profesjonalistów pod wodzą prezesa Aloisa Rostka i wiceprezes Grażyny Rogoyskiej jest w stanie zrealizować wielkie zamówienia dla najbardziej wymagających kontrahentów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rosco Steel to jedna z najważniejszych spółek grupy Rosco Polska, którą stworzył od podstaw polsko-niemiecki biznesmen Alois Rostek. Urodzony w Gliwicach, zdobył w Niemczech nieocenione doświadczenie i kontakty, które w latach 90. ubiegłego wieku zaowocowały otwarciem własnej działalności polegającej na dostawie urządzeń i konstrukcji stalowych.

Kolejnym etapem rozwoju tego biznesu była inwestycja w firmę montażową, a następnie we własny zakład produkcyjny. O pomyśle, aby Rosco Steel powstało w Rzeszowie, zdecydowały kwestie rodzinne.

– Jestem z Rzeszowa, tu mieszka moja rodzina, urodził mi się wnuk. Prezes to uwzględnił i zainwestowaliśmy w spółkę w Rzeszowie – mówi Grażyna Rogoyska.

Głównym przedmiotem działalności Rosco Steel jest projektowanie, dostarczanie i montaż urządzeń, takich jak zbiorniki, silosy, filtry, cyklony, kominy, rurociągi, podajniki i suszarnie. Specjalnością są też różnego rodzaju konstrukcje stalowe i wykonywanie instalacji przemysłowych.

– Oferujemy produkty ze stali każdego rodzaju – od zwykłych odpornych na ścieranie do nierdzewnych i żaroodpornych. Najwięcej produkujemy wyrobów zwijanych, spawanych i malowanych – mówi wiceprezes Rogoyska.

Wyroby Rosco Steel są obecne w USA, Kanadzie, Brazylii, Australii, Chinach, Indiach, Malezji, Japonii, Wietnamie, RPA, Wielkiej Brytanii, Irlandii, we Francji i oczywiście w Polsce oraz Niemczech. Klientami rzeszowskiej spółki są duże światowe firmy budujące pod klucz instalacje dla branży energetycznej, przemysłu drzewnego, papierniczego czy spożywczego.

Pytana o najtrudniejszy projekt Grażyna Rogoyska odpowiada:

– Chyba ostatni. To było zlecenie dla producenta drzwi Steves & Sons ze Stanów Zjednoczonych. Podjęliśmy się dostarczenia ponad 200 ton urządzeń i elementów instalacji. Wartość kontraktu to blisko 1,6 mln euro. Wiadomo – wszystko musiało być najwyższej jakości i w odpowiednim terminie, musieliśmy też przygotować transport do portu. I udało się!

W Polsce rzeszowska firma zrealizowała także m.in. ogromne zamówienia dla producentów mebli i materiałów do ich produkcji – polskiej Forte, szwedzkiej Ikei, niemieckiej Homanit i austriackiej Egger.

Spółka ma sporą konkurencję, także w Europie.

– Dla klienta najważniejsze są jakość, terminowość i cena. Udaje nam się spełnić te wymagania, choć łatwo nie jest. Nadal obserwujemy skutki globalnego spowolnienia gospodarczego, które na szczęście powoli mija, lecz w nas uderza teraz silniejsza złotówka, bo zarabiamy głównie w euro – mówi wiceprezes Rogoyska.

Dodaje jednak, że Rosco Steel nie boi się trudności ani kryzysów.

– Mamy taką zasadę, że nie podejmujemy się realizacji projektów, których nie jesteśmy w stanie sami sfinansować, a inwestycje dostosowujemy do zdolności kredytowej. Dzięki temu notujemy co roku wzrost o 5–10 proc. – zapewnia Grażyna Rogoyska.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface