Stalexport przedstawił plan restrukturyzacji
Zarząd Stalexportu ujawnił, że postępowanie układowe z wierzycielami może objąć około 600 mln zł oraz część zobowiązań pozabilansowych firmy. Termin jego zakończenia szacuje się na koniec 2001 roku. Jednocześnie przedstawiono program restrukturyzacji, mający poprawić sytuację finansową firmy.
Zarząd giełdowej spółki Stalex-port, który złożył w Sądzie Rejonowym w Katowicach podanie o otwarcie postępowania układowego z wierzycielami, przedstawił wczoraj główny zarys układu. Emil Wąsacz, prezes spółki, ujawnił, że postępowaniem może zostać objęte około 600 mln zł. Do tego dojdą prawdopodobnie zobowiązania pozabilansowe firmy.
Kwota nieznana
— W najbliższym czasie czekają nas negocjacje z bankami, więc ostateczna kwota nie jest jeszcze znana. Liczymy, że postępowanie układowe zostanie zamknięte do końca 2001 r. W propozycjach układowych, przewidujemy objęcie osłonami małych firm — mówi Emil Wąsacz.
Na koniec maja 2001 r. zobowiązania Stalexportu osiągnęły poziom około 900 mln zł (z czego około 300 mln zł jest zabezpieczonych), w tym zobowiązania krótkoterminowe — 392 mln zł. Suma zobowiązań pozabilansowych wynosi natomiast około 400 mln zł.
Zdaniem zarządu firmy, przyczynami trudnej sytuacji finansowej Stalexportu były nietrafione inwestycje, zwłaszcza w sferze wytwarzania wyrobów hutniczych.
— Zainwestowano w firmy o nieperspektywicznych produktach, jak Elstal-Łabędy lub przynoszących duże straty i wymagających wysokich nakładów inwestycyjnych — Hutę Ostrowiec czy Hutę Szczecin — tłumaczy Emil Wąsacz.
Przyczyną złej kondycji Stalex-portu jest również wysoki poziom zobowiązań pozabilansowych na rzecz hut: Ostrowiec i Szczecin, Walcowni Rur Jedność oraz Huty Łabędy. Nie bez znaczenia jest również trudna sytuacja finansowa polskiego sektora hutniczego.
— Nie widzę jednak przesłanek do ogłoszenia upadłości firmy. Można przyjąć, że działalność Stal- exportu będzie kontynuowana — zapewnia Emil Wąsacz.
Program sanacji
Umożliwić ma to program restrukturyzacji firmy, którego celem jest poprawa wyników finansowych spółki i zapewnienie inwestorom zwrotu zaangażowanych kapitałów. Polega on na systematycznym wycofywaniu się Stalexportu ze spółek producenckich, które nie rokują trwałej rentowności.
— Sprzedane zostaną wszystkie aktywa nie mieszczące się w docelowym modelu funkcjonowania firmy: spółki złomowe, hotel Stok w Wiśle, akcje w spółkach SOR, BDM i BWR. Docelowa struktura grupy kapitałowej Stalexportu, to wyłącznie spółki dystrybucyjne i spółka autostradowa — Stalexport Autostrada Małopolska — tłumaczy Emil Wąsacz.
W spółkach producenckich: Hucie Szczecin, Elstal-Łabędy i Hucie Ostrowiec, ma zostać przeprowadzona restrukturyzacja. Później zarząd chce pozyskać inwestorów dla tych podmiotów. Zmiany mają objąć również spółki dystrybucyjne, na których skupi się działalność firmy. Nastąpić ma konsolidacja Centrostalu Szczecin ze spółką Stalexport Wielkopolska, Centrostalu Zaptor w Olsztynie z Centrostalem Gdańsk oraz Centrostalu Opole i Centrozłomu Kraków ze spółką Stalexport Serwis Centrum Katowice. Natomiast spółka Centrostal Kielce ma zostać włączona do GK Stalexportu.
Zmiany w biurowcu
Redukcją ma zostać objęte również około 40 proc. załogi firmy. Zmniejszy się liczba jednostek administracyjnych, zlikwidowany zostanie także pion zajmujący się zarządzaniem grupą kapitałową. Zarząd firmy nie wyklucza również wynajmu, a nawet sprzedaży części pomieszczeń biurowca przy ul. Mickiewicza w Katowicach.