Stalprofil goni Niemców

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2012-05-17 00:00

ThyssenKrupp Energostal króluje w stalowych rankingach 2011 r. Na plecach zaczyna jednak czuć oddech rywala z GPW

W trzech zestawieniach Polskiej Unii Dystrybutorów Stali na najwyższym podium znów stanął ThyssenKrupp Energostal — zarówno pod względem zysków, przychodów, jak i tonażu sprzedanych w 2011 r. materiałów.

None
None

W drugiej kategorii Niemcom nikt nie jest w stanie zagrozić — jako jedyni grubo przekroczyli próg 2 mld zł obrotu. Jeśli jednak chodzi o rentowność, po piętach depcze im giełdowy Stalprofil.

— Zmniejszamy dystans do Thyssena. Stawiamy na rentowność, a nie na wielkość obrotu — podkreśla Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.

W ubiegłym roku firma z GPW zarobiła na czysto 44,8 mln zł, tylko o 4,5 mln zł mniej niż niemiecki lider. Używamy sformułowania „tylko”, bo po półroczu 2011 r. dystans między firmami był większy — Thyssen miał wtedy 33,7 mln zł zysku, a Stalprofil — prawie 7 mln zł mniej.

Zyski giełdowej grupy rosną m.in. dzięki popytowi na rury ze strony firm realizujących inwestycje w gazociągi i wodociągi.

Awans Hiszpanów

Wkrótce na wyniki stalowych firm mocny wpływ wywrze energetyka. Dobrym przykładem może się okazać Grupa Pruszyński, która pod względem zysku zajmuje trzecie miejsce.

W 2011 r. zarobiła na czysto 35,2 mln zł, spychając z najniższego stopnia podium Konsorcjum Stali. Krzysztof Pruszyński, właściciel grupy, spodziewa się dalszej poprawy wyników, bo spółka planuje wejść na rynek wysokomarżowych dostaw pokryć dachowych dla energetyki. Po raz pierwszy w rankingu została sklasyfikowana mająca hiszpańskie korzenie grupa Gonvarri z Wrześni, która wysoką lokatę zawdzięcza sprzedaży na rynek motoryzacyjny.

— Ponad 80 proc. sprzedawanych przez nas wyrobów stalowych trafia do grupy Volkswagena — mówi Rafał Golewski, szef sprzedaży Gonvarri Polska.

Kwartalna zadyszka

Konsorcjum Stali utrzymuje się na podium zarówno pod względem przychodów (1,45 mld zł w 2011 r.), jak i tonażu (627 tys. ton). W obu przypadkach zajmuje trzecią lokatę. Czy podobnie będzie w przyszłorocznym zestawieniu? Spółka przedstawiła wczoraj wyniki za I kwartał tego roku. Niestety, są znacznie gorsze. Przychody spadły z 348,2 mln zł do 304 mln zł, a zysk netto z 10,7 mln zł do 1,7 mln zł.

— Słabsze wyniki pierwszego kwartału to efekt kilku czynników. To zima, która w lutym praktycznie zamroziła inwestycje w branży budowlanej, a także problemy firm budowlanych realizujących inwestycje infrastrukturalne związane z terminowością wykonania prac oraz z płynnością finansową. W lutym nastąpił niespotykany zastój w inwestycjach i pomimo niezłej sprzedaży w marcu nie udało nam się tego nadrobić — komentuje Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.