Staranna rekrutacja dotyczy też bikersów

Tadeusz Markiewicz
opublikowano: 1998-10-30 00:00

Staranna rekrutacja dotyczy też bikersów

Laureaci „Wokulskiego” wdrażają pomysł w życie

W zeszłym roku dwaj wrocławscy studenci wygrali konkurs Fundacji im. Leopolda Kronenberga na najlepszy biznesplan. W październiku tego roku otworzyli rowerową firmę kurierską. Zdecydowali się na staranny dobór pesonelu.

Jacek Uhryniuk i Miłosz Włodarczyk są studentami czwartego roku Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Kiedy nadchodziła ubiegłoroczna letnia sesja egzaminacyjna, przeczytali ogłoszenie o konkursie „Wokulski”. Po raz pierwszy w życiu zabrali się za napisanie biznesplanu, pomysłu, który im chodził po głowie od pewnego czasu. Ich praca spotkała się z największym uznaniem jurorów. Nagrodą było 20 tysięcy złotych, przeznaczone wyłącznie na uruchomienie firmy. We wrześniu ją zarejestrowali, a 12 października pierwsi bikersi ruszyli na ulice Wrocławia. Pomysłodawcy nie chcą ujawniać szczegółów biznesplanu. Twierdzą, że — ostrożnie zakładając — przez 22 miesiące będą musieli reinwestować przychody firmy.

— Rekrutowaliśmy rowerzystów i dyspozytorów. Zdecydowaliśmy się na bardzo staranną selekcję tych osób. Składała się ona z trzech szczebli. Dobieraliśmy osoby, które odpowiadały nam charakterologicznie, znały topografię miasta, posiadały umiejętność wypełniania rachunków i potrafiły się sprawnie poruszać rowerem po mieście. Z ponad 120 osób, które przyszły na spotkanie rekrutacyjne, wyłonionych zostało 11 —tłumaczy Jacek Uhryniuk.

Firma obu laureatów poszukuje klientów. Na razie popyt na takie usługi nie jest duży. Według Jacka Uhryniuka, właściciele i kurierzy nie są tym faktem zniechęceni, bo święcie wierzą, że pomysł się przyjmie. Pomóc ma w tym kampania promocyjna: wrocławscy bikerzy rozwożą ulotki informacyjne do firm, które, zdaniem studentów-właścicieli, mogą mieć największe zapotrzebowanie na usługi kurierskie.

Jacek Uhryniuk wierzy, że prowadzenie firmy nie przeszkodzi mu w studiach.

— Przedsiębiorstwo jest silne mocą jego pracowników, dlatego tak dużą wagę przykładaliśmy do ich rekrutacji. Są oczywiście dni, kiedy musimy być w siedzibie spółki, ale — generalnie rzecz biorąc — nasi ludzie dają sobie radę sami. Z tego powodu wierzę, że uda nam się połączyć studiowanie i prowadzenie firmy — deklaruje Jacek Uhryniuk.

DEJA VU: Wrocławcy bikersi nie są nowością. Firma o identycznym profilu działa w Warszawie.