Starcie podpisowe ożywia kampanię

Jacek ZalewskiJacek Zalewski
opublikowano: 2020-05-17 22:00

W czasach epidemii wyjątkowo popularnym e-bookiem stał się Dziennik Ustaw. Jego czytelnictwo wzrosło skokowo w weekend.

W piątek o godz. 20.13 ukazała się nowelizacja pakietu tzw. ustaw tarczowych. Portal Rządowego Centrum Legislacji rozgrzał się zaś w sobotę od godz. 9.50, gdy nareszcie ogłoszono rozporządzenie luzujące antywirusowe rygory, w tym odmrażające od 18 maja część drobnego biznesu. Było już znane w omówieniach, ale diabeł tkwi w konkretnych zapisach. Władcy tym razem okazali się dla mikro i małych przedsiębiorców łaskawi, bo dali im na finalizowanie przygotowań aż sobotę i niedzielę — dwa tygodnie temu np. hotele dostały na to tylko niedzielę.

Jeszcze tylko zebrać migiem 100 tys. podpisów, które PKW pozytywnie zweryfikuje.
Andrzej Hulimka

Legislacyjny e-book na razie nie zawiera innej bardzo ważnej pozycji. Nieprędko doczeka się publikacji uchwała Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) nr 129/2020 z 10 maja, kreatywnie interpretująca skutki nieodbycia się wyborów prezydenckich. Uchwała PKW jest jednym filarem, umożliwiającym marszałek Elżbiecie Witek ogłoszenie wyborów na nowo, w szybkiej procedurze już przećwiczonej w 2010 r. po katastrofie smoleńskiej. Drugi filar to kolejna specustawa wyborcza, przeforsowana przez Sejm 12 maja i obecnie rozpatrywana przez Senat.

Wymiana kandydatury PO/KO z Małgorzaty Kidawy- -Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego to ruch rzeczywiście zdumiewający. W tej fazie kampanii prezydenckiej nie zdarzyło się to w III RP nigdy, bywały jedynie wycofania się z deklaracją przekazania głosów innemu kandydatowi. Tematem dnia staje się realność szybkiego zebrania przez PO/KO podpisów co najmniej 100 tys. wyborców popierających nowego kandydata. Koniecznie trzeba podkreślić, że żadne przepisy kodeksu nie zabraniają ich zbierania przed formalnym startem kampanii. Zabezpieczenie znajduje się natomiast w konstrukcji arkusza, ponieważ jego nagłówek musi brzmieć „Udzielam poparcia kandydatowi na Prezydenta RP Rafałowi Kazimierzowi Trzaskowskiemu w wyborach zarządzonych na ........ 2020 r.”. Zamiast kropek oczywiście musi znajdować się konkretna data, przy czym PKW wykluczy karty, które w komputerowym nagłówku będą miały dzień wpisany ręcznie lub naklejony. Ale istnieje obejście — jeśli cały nagłówek napisany zostanie ręcznie, podpisy zebrane, a data później uzupełniona tym samym długopisem i tą samą ręką — karta złożona do PKW będzie absolutnie niepodważalna! Można sobie również wyobrazić wydrukowanie nagłówka w kilku wariantach — 28 czerwca, 5 lipca, 12 lipca — i zbieranie podpisów od razu na kilku egzemplarzach…

W każdym razie zapowiada się bezprecedensowe starcie proceduralne. W zwykłym trybie od ogłoszenia wyborów na 10 maja do złożenia do PKW wymaganych podpisów komitety miały 50 dni, natomiast w 2010 r. po katastrofie smoleńskiej — ekspresowo 15 dni. Obecnie granicą przyzwoitości byłoby 10 dni, ale marszałek Sejmu może kandydatowi PO/KO skrócić okres nawet do… 3 dni. Dlatego przypominam, że procedura rejestrowania Rafała Trzaskowskiego absolutnie nie wyklucza utrzymywania w PKW rejestracji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Wymiana ogłoszona w piątek ma na razie charakter jedynie polityczno-medialny, a nie prawny. Na wszelki wypadek lepiej dla PO/KO trzymać się zasady, że lepszy wróbel w garści, czyli na liście zarejestrowanych kandydatów, niż kanarek na dachu. Chociaż z drugiej strony — kolejnego zwrotu skołowany elektorat chyba już by nie wytrzymał…