Wczoraj na konto Stoczni Gdynia wpłynęło 80 mln zł ze skarbu państwa. Zarząd chce je szybko wydać. Sporo ryzykuje.
Zgodnie z art. 441 § 4 k.s.h., podwyższenie kapitału następuje dopiero z chwilą jego zarejestrowania. A na to trzeba poczekać dwa miesiące, bo tyle potrwa zamknięcie subskrypcji.
— Emisję zgodnie z prawem mamy zarejestrować do 15 lipca. Nie oznacza to jednak, że do tego czasu pieniądze będą bezczynnie leżeć na koncie. Dzięki nim rozpoczniemy przewidzianą w programie naprawczym restrukturyzację — mówi Jerzy Lewandowski, prezes Stoczni Gdynia.
Firma ma wydać środki na rozwój i redukcję długów.
— Zarząd nie ma wyjścia. Musi wydać pieniądze, bo po przejęciu zarządzania sektorem przez polityków stocznia mogłaby nie dotrwać do lipca. Wydawanie pieniędzy przed zarejestrowaniem może jednak budzić wątpliwości prawne — przyznaje Dariusz Adamski, członek rady nadzorczej spółki.
Jeśli sąd nie zechce zarejestrować emisji, spółka będzie musiała oddać pieniądze.