Referencyjna stopa procentowa Banku Rezerw Australii utrzymana została na pułapie 4,35 proc., najwyższym od 12 lat. W uzasadnieniu wtorkowej decyzji napisano, że dotychczas prowadzona polityka zacieśniania powoli nabiera tempa i transmitowana jest na szerszą gospodarkę.
Po decyzji na rynku zmniejszyły się oczekiwania odnośnie potencjalnej kolejnej podwyżki stóp procentowych. Zakłady swap na podwyżkę w pierwszym półroczu przyszłego roku osłabiły się. Obecnie prawdopodobieństwo takiego ruchu RBA wyceniane jest na niecałe 30 proc. wobec 40 proc. przed decyzją banku centralnego.
Choć rynek oczekiwał utrzymania dotychczasowego status quo, decyzja negatywnie przełożyła się na notowania dolara australijskiego. Osłabił się on o 0,6 proc. Spadła tez rentowność 3-letnich obligacji skarbowych, które są najmocniej skorelowane z polityką stóp, zyski z nich obniżyły się poniżej progu 4 proc.
Eksperci podkreślają, ze RBA ma jeszcze pewne pole manewru, ponieważ jego podwyżki są niższe niż przeprowadzone przez amerykański Fed czy sąsiednią Nową Zelandię. RBA podniósł w obecnym cyklu stawki o 425 punktów bazowych, czyli o 100 punktów mniej niż wspomniane banki centralne.