Stopy w Japonii nadal bez zmian

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2023-01-18 05:56

Japoński bank centralny ponownie nie zaskoczył rynku. Choć pojawiały się spekulacje, że w skutek wysokiej inflacji będzie zmuszony zmienić swoje nastawienie, nie zmienił poziomu stóp procentowych, doprowadzając do ponownego osłabienia jena, informuje Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Siedziba Banku Japonii
Siedziba Banku Japonii
Bloomberg

Na zakończenie dwudniowego posiedzenia Bank Japonii (BOJ) jednogłośnie pozostawił referencyjną stopę procentową na poziomi -0,1 proc. Podtrzymał też swoje wytyczne odnośnie limitu zakresu w jakim mogą poruszać się rentowności dla benchmarkowych 10-letnich obligacji – do maksymalnie 0,5 proc. po obu stronach celu 0 proc.

Tak więc ci, którzy liczyli na odejście od ultraluźnej polityki monetarnej mogą czuć się rozczarowani. Spekulowano bowiem, że „wysoka” jak na japońskie warunki inflacja może zachęcić BOJ do wycofania swojego ogromnego programu stymulacyjnego.

Kolejna zachowawca decyzja banku centralnego z miejsca negatywnie przełożyła się na notowania jena. Japońska waluta osłabła aż o 2,4 proc. do poziomu 131,20 za dolara amerykańskiego odnotowując największy jednodniowy skok wyceny od marca 2020 r. Z kolei beneficjentem decyzji została giełda na której, indeks Nikkei poszybował w górę o około 600 pkt.

Z kolei rentowność 10-letnich japońskich obligacji skarbowych spadła o 10,5 punktu bazowego do 0,395 proc.

Bank Japonii podwyższył w środę swoją prognozę inflacji bazowej konsumentów na bieżący rok fiskalny kończący się w marcu do 3,0 proc. z 2,9 proc. prognozowanych w październiku. Zrewidował również w górę projekcję inflacji na rok fiskalny kończący się w marcu 2024 r. do 1,8 proc. z 1,6 proc. sprzed trzech miesięcy.

Natomiast prognoza inflacji na rok fiskalny 2023 została jednak utrzymana na poziomie 1,6 proc., co wskazuje, że władze monetarne są przekonane, że ceny ustabilizują się, gdy znikną skutki wcześniejszych wzrostów kosztów surowców.