Strzelec nie traci czasu

Dariusz Karolak
opublikowano: 2002-12-09 00:00

Przypadek Strzelca pokazuje 2 istotne aspekty funkcjonowania polskiego rynku akcji. Pierwszy, że gra pod konwergencję już się zaczęła i raczej przybierze ona postać bezpośrednich inwestycji w spółki różnych branż ze zdrowym modelem biznesowym niż np. w przewartościowane, ale płynne spółki z WIG20. Drugi, że krajowa inżynieria finansowa jest w powijakach, a ci, którzy z racji posiadanych zasobów powinni wyznaczać trendy i stać się kołem zamachowym polskiej gospodarki idą po linii najmniejszego oporu. Strzelec to drugi po Mieszku przypadek, gdzie dobra giełdowa spółka trafia w ręce Venture Capital. Nowa emisja po 3,05, jak wezwanie na Sokołów, to najlepsza rekomendacja.

Po przełamaniu 16-miesięcznej linii oporu kolejny wyznacza 18-miesięczna linia bessy na 2,3, a jeszcze wyżej 5-letnia na 2,5. Tej długości biały korpus tygodniowy co ostatni jest najdłuższy od ponad 3 lat. Z odwróconej głowy z ramionami w górę wybił się tygodniowy DI+. Tygodniowy RSI ustanowił 16-miesięczne maksimum, a spadek tygodniowego stochastic’a stracił impet w okolicach poziomu równowagi.