Bły premier Jerzy Buzek (PO), obecnie szef Parlamentu Europejskiego, za metr kwadratowy zapłacił niespełna tysiąc złotych – 48 metrów za 40 tysięcy złotych i 36 metrów za 35 tysięcy. Ryszard Czarnecki (PiS) nabył 20-metrową kawalerkę za 20 tysięcy złotych. Natomiast Lidia Geringer de Oedenberg (SLD) oświadcza, że wartość jej 100-metrowego mieszkania wynosi 120 tysięcy złotych.
– Czasami posłom zdarza się wpisywać cenę z aktu notarialnego, a nie tę urealnioną przez rynek. Oświadczenia są jednak weryfikowane przez sejmową komisję etyki – wyjaśnia szef komisji Sławomir Rybicki (PO). I w każdej kadencji parlamentu – jak dodaje – kilkunastu posłów proszonych jest o takie urealnienie.
Superokazje dla europosła
Nasi europarlamentarzyści to prawdziwi szczęściarze. Nie dość, że z unijnej kasy dostają miesięcznie 7 665 euro uposażenia brutto (ponad 36 tys. zł), to jeszcze mieszkają w najtańszych nieruchomościach w Polsce.